Prawdopodobnie po raz kolejny prognozy finansowe rządu na rok
budżetowy 2014 "wezmą w łeb".
Na blogu "Kto pije i pali".. we wrześniu pisałem ,że podwyżka akcyzy
na wyroby tytoniowe i alkohol przyniesie więcej strat niż korzyści.
http://stary-bob.blogspot.co.at/2013/09/kto-pije-i-pali.html
Martwię się niezmiernie kolejnym kłopotem rządu premiera Tuska
i machera od finansów Rostowskiego.Cieszę się ,że moje przewidywania
zostały naukowo potwierdzone przez ekspertów z Instytutu Sobieskiego.
Podobne zdanie mają przedstawiciele Stowarzyszenia Polska Wódka.
Eksperci uważają ,że zamiast zaplanowanych przez min.Rostowskiego
dodatkowych dochodów w wysokości 780 mln. wzrost akcyzy może
spowodować straty w wysokości 150 mln.zł.
Jak widać min,Rostowski jest niereformowalny i przykład radarów
niczego go nie nauczył.
"Tak drastyczna jednorazowa podwyżka akcyzy na wyroby spirytusowe
doprowadzi do załamania sprzedaży i napędzi utrzymującą się od kilku lat
na stabilnym poziomie szarą strefę "- powiedział prezes zarządu Polski
Przemysł Spirytusowy
Niepokojące dane dotyczą wpływów z akcyzy na wyroby tytoniowe
w 2013.Według Ministerstwa Finansów , za 8 miesięcy b.r. są o 530 mln.
mniejsze niż w analogicznym okresie 2012 r.Jak przewidują analitycy
Instytutu Badań nad Gospodarka Rynkową do końca roku wpływy mogą być
mniejsze nawet o 800 mln.Nietrudno raczej przewidzieć ,że podnosząc o 5 %
akcyzę w 2014 roku zapotrzebowanie na wyroby Polskiego? Monopolu
Tytoniowego raczej spadną niż się podniosą.
Ciekaw jestem stanowiska min,Rostowskiego w tej kwestii.
Czy przyzna się do kolejnego przeszacowania dochodów i w 2014 r.
czeka nas kolejna "powtórka z rozrywki" czyli nowelizacja budżetu?
"Pomyliłem się,bo wszyscy się pomylili" - można to naprawić zmniejszając
akcyzę na alkohol i papierosy. Dobrze radzę.
http://www.liiil.pl/promujnotke