Biedny jest nasz premier ekipa mu się rozlatuje,nie tylko ta piłkarska ale
również rządowa.Nic nie słychać o meczach w których uczestniczyli zgrani
z premierem zawodnicy, również rządzenie tej ekipie idzie marnie.
Nie ma Drzewieckiego,Schetyna wyautowany , specjalista od robienia
happeningów w okresie złej passy ,Palikot założył swój Ruch.
Premier pozostał praktycznie sam w walce z przeciwnościami losu.
Nawet," Herkules dupa kiedy ludzi kupa" a co dopiero nasz premier.
Przykrości i problemy spotykają go z różnych stron sceny politycznej.
Platforma dołuje w sondażach i ma już z kim przegrać,coraz niższym
zaufaniem cieszy się premier.
Ministrowie prezentują żenująco niski poziom kompetencji.
Wielu z nich jest kompletnie nieznanych społeczeństwu, z racji nic nie robienia.
Obietnice premiera i rządu nie są realizowane,sytuacja gospodarcza
jest zła i wszystko wskazuje ,że będzie jeszcze gorsza.Bezrobocie,ubóstwo
dotyka coraz więcej ludzi,przeciwdziałań ze strony rządu nie widać.
Kłopotów premierowi przysparzają jego ministrowie,odwołany Budzanowski,
kochający zegarki Nowak i wreszcie minister sprawiedliwości Gowin.
Gdyby Tusk był stanowczy i nie oglądał się na to czy koalicja się rozleci
to już dawno Gowin nie byłby ministrem , a tak to sadzę ,że z dużej chmury
będzie mały deszcz.Podobnie jak w sprawie swego kumpla Nowaka.
Problemem dla Tuska jest również zapowiedź Gowina startowania w wyborach
na szefa PO tylko wtedy gdy nie będzie ministrem.Wygląda to na zakamuflowany
szantaż , z niecierpliwością oczekuje na poniedziałkowa decyzję w tej sprawie.
Posunie Gowina czy nie , oto jest pytanie. Myślę że, nie.
Fatalna polityka informacyjna rządu powoduje, że koalicjant z PSL,wicepremier,
o dymisji ministra dowiaduje się za pośrednictwem mediów.
Współpraca koalicji pozostawia dużo do życzenia a PSL , nie bojąc się utraty
twarzy bo już ją dawno stracił, może obawiać się odpływu elektoratu wiejskiego
dla którego nic nie uczynił i utraty posad swoich prominentnych działaczy.
Widząc ,że Platforma coraz bardziej się pogrąża ,a tonąc pociąga za sobą PSL
w odpowiednim momencie skorzystają z szalupy ratunkowej.
Po wakacjach , jeżeli rozmowy związkowców Dudy z rządem nie zakończą
się porozumieniem zadowalającym tych pierwszych należy spodziewać protestów.
Forma protestów zostanie określona w trwającym do końca czerwca referendum.
Prawicowa opozycja parlamentarna,PiS,SP, totalnie krytykuje politykę rządu.
SLD i RP również nie szczędzą słów krytyki , jeszcze zachowują się
wstrzemięźliwie, ale jak długo można tolerować tak słaby rząd?
http://www.liiil.pl/promujnotke