czwartek, 14 marca 2013
URODZINY GENERAŁA
Generał Wojciech Jaruzelski urodził się 6 czerwca 1923 roku.
Za 3 miesiące będzie obchodził 90 urodziny,po raz pierwszy
w swym długim życiu , huczne.Co prawda nic mu o tych obchodach
nie wiadomo ale uroczystości na cześć generała organizuje jego
wielki, od kilku miesięcy ,wielbiciel Janusz Palikot.
Twarz "Europy +" , Kwaśniewski zakazał Palikotowi picia i palenia
zielska w miejscach publicznych aby przyszli wyborcy nie pomyśleli
sobie , że mają do czynienia z nieprzewidywalnym politykiem ale
z mężem, co prawda na razie swojej żony, ale w przyszłości, kto to wie.
Więc szuka innych możliwości aby przypomnieć o swoim istnieniu.
Nie od dziś , jak Palikot ale od wielu lat szanuję gen,Jaruzelskiego ,
bronię Jego decyzji dotyczącej wprowadzenia stanu wojennego.
Uważałem i nadal uważam , że ta decyzja uchroniła Polskę i jej
obywateli od poważniejszych konsekwencji które mogły się zdarzyć
w tych gorących latach osiemdziesiątych.
Nawet gdybym był bogaty tak jak Kulczyk , nigdy nie ośmieliłbym się,
urządzać na cześć generała uroczystości urodzinowych.Jaruzelski znany jest
z dość ascetycznego życia i nie akceptuje tego typu przedsięwzięć ogólnie
a już szczególnie na swoją cześć.
Jeżeli nie ma się wiele do ofiarowania w polityce,a przeszłość ma się różną,
i jeżeli nagle chce się odgrywać lewicowca jak robi to Palikot , to każda okazja
jest dobra.
Tak szeroko zachwalany i propagowany "lewicowy" ruch "Europa+"
nie cieszy się takim poparciem na jaki twórcy liczyli.
W "Onecie"przeczytałem ,że to zaledwie 12 % wobec 27 % jakie ma PO.
Może po urodzinach sondaże pójdą w górę , a jak Jaruzelski zadeklaruje,
że nie tylko popiera ale i być może wystartuje z tych list to wybraną
"Europa+" ma jak w banku,Amber Banku.
http://www.liiil.pl/promujnotke
środa, 13 marca 2013
Kto obali Tuska ?
Premier Tusk jest oburzony tym ,że Powstaje Platforma Oburzonych
składająca się z różnych organizacji "zlepek"oburzonych dotychczasowym
niezbyt udanym rządzeniem koalicji PO-PSL.
Premier mówi ,że się ich nie boi,ale skoro o tym wspomina to można
przypuszczać ,że jednak się boi.Gdyby sie nie bał to by o tym nie mówił.
Celem tej inicjatywy, jest zdaniem premiera obalenie demokratycznie
wybranego rządu którym on kieruje.Premier nie podaje w jaki sposób
ten "zlepek" mógłby pozbawić go władzy.
Słabość Związków Zawodowych wszelkiej maści i innych inicjatyw
którym nie podoba się , zresztą fatalny sposób rządzenia tego rządu,
polega na tym,że w sumie dysponują mniejszą siłą niż niegdyś
jedna regionalna struktura Solidarności.
Prywatyzacja i likwidacja zakładów pracy spowodowała,że potężne
kiedyś branże, jak hutnictwo,górnictwo czy przemysł stoczniowy , mógł
i "wstrząsnął z posad bryłę Świata.Dzisiaj klasy robotniczej zdolnej do
podjęcia działań której celem jest niedemokratyczne obalenie rządu po
prostu nie ma , została skutecznie wyeliminowana.
Aktywna w czasie PRL antykomunistyczna młodzież akademicka , to dzisiaj
panowie przedsiębiorcy którym system sprawowania władzy przez PO i Tuska
bardzo odpowiada , mogą kręcić swoje lody więc nie będą się wychylać.
Obecna młodzież , zniechęcona beznadzieją ,brakiem perspektyw,brakiem
pracy , skorzystała z możliwości wyjazdu i wspomaga budżety innych
państw europejskich.To już nie są wyjazdy na "saksy" ale trwała,rodzinna
emigracja , będąca jedną z przyczyn wyludniania się kraju.
Demokratyczna zmiana władzy przed wyborami również nie wchodzi w rachubę.
Spektakl z prof.Glińskim jest jaskrawym tego przykładem.
Opozycja chociaż każda formacja z osobna krytykuje postawę rządu,
i zgłasza kolejne , nieskuteczne wnioski o odwołanie ministrów,
jest niezdolna do podjęcia wspólnych działań mających na celu odwołanie rządu.
Tak więc do kolejnych terminowych wyborów będziemy tkwić w impasie
gdzie pyskówki na linii PO-PiS ,a nie rzeczywiste rządzenie i reformowanie
państwa będą najważniejszymi wydarzeniami medialnymi.
Dziś już nikt nie zastanawia się jak rozwiązać problem bezrobocia,
bo media zajmują się tym kto ma racje podając liczbę bezrobotnych
PiS - 14,6% czy PO - 14,4%. Nie jest ważne 14 % bezrobocie ale różnica
wynosząca 0,2 %.
Tak na marginesie to i jedni i drudzy grubo się mylą bo posługują się
danymi oficjalnymi,czyli zarejestrowanymi w UP bezrobotnymi.
Szacuje się ,że co najmniej milion ludzi pozostających bez pracy nie jest
zarejestrowana.
Czy jest wyjście z tej klinczowej sytuacji? Sadzę ,że tak.
Rząd PO na czele z D.Tuskiem może jedynie obalić J.Kaczyński.
Jak? Wycofać się z polityki.Wtedy Tusk straci przeciwnika którym
może szantażować społeczeństwo.
Jako prawdziwy Polak mógłby to dla nas zrobić.
Im wcześniej tym lepiej.
http://www.liiil.pl/promujnotke
wtorek, 12 marca 2013
3 prawda,gówno prawda
Emocje związane z negocjacjami na temat budżetu unijnego w latach
2014-2020 już opadły. Zastanawiamy się jednak czy to dużo to czy mało,
wywalczyli nasi dzielni negocjatorzy na czele z premierem Tuskiem.
Na obecną, kryzysową sytuację do dość przyzwoita suma.
Jednakże odnośnie wysokości dotacji unijnej społeczeństwo jest w dalszym
ciągu niedoinformowane,Wielokrotnie zastanawiałem się za co pieniądze
bierze rzecznik Graś ,bo na pewno nie, za rzetelne informowanie społeczeństwa
o poczynaniach rządu.
Postaram się, gratis ,wyjaśnić kwestie związane z przyznanymi Polsce
środkami w ramach unijnego budżetu.
Przyjmując na "okrągło" ,że Polsce przyznano środki w wysokości 100 mld.€,
należy pamiętać o tym ,że jest to suma brutto.Polska chociaż jest beneficjentem
finansowym,wpłaca również na konto UE składkę która corocznie jest
większa.Tak więc, z otrzymanych 100 mld.€ należy odliczyć w przybliżeniu
40 mld,€ bo mniej więcej tyle wpłacimy do kasyw okresie budżetowym do 2012.r
Zostało nam brutto,6o dużych baniek.Te pieniądze nie zostana przewiezione do
Polski w walizkach naszych dyplomatów.Operacje bankowe,przewalutowanie,
i inne koszty związane z transferem tych pieniędzy do Polski to znowu koszt
kilku miliardów,niestety.Jeżeli dostaniemy netto połowę przyznanej nam kwoty,
to powinniśmy być zadowoleni.Tak więc, nie będzie to 300 mld. złotych jak
podaje rząd a jedynie połowa tej sumy.
Taka sprytna manipulacja nie przysparza chwały naszym rządzącym.
Premier i politycy koalicji wprowadzają również społeczeństwo w błąd ,
twierdząc, że to dzięki nim Polska jest największym beneficjentem polityki
spójności , wśród wszystkich państw członków Unii.
To 3 góralska prawda,gówno prawda.
Jest kilka państw przed nami,takich jak Litwa Słowacja,Estonia a nawet Węgry,
które w przeliczeniu na jednego mieszkańca otrzymały więcej pieniędzy.
Litwa ,Słowacja 2,500 € a Polska 1,900 € na głowę mieszkańca.
Jeszcze większa jest różnica między Polską a Litwą policzymy wszystkie środki
otrzymane z Unii,tzn.te na politykę spójności i inne.
Litwa otrzyma 4,400€ na mieszkańca a Polska jedynie 2,800€.
Bijąc się o pieniądze na politykę spójności odpuściliśmy środki unijne
na rozwój rolnictwa i obszarów wiejskich,Będą one mniejsze o około 33%.
Więcej pieniędzy wywalczonych przez premiera Tuska w stosunku
do tego co wywalczył "yes,yes,yes" Marcinkiewicz w budżecie na lata
2007-2013 to w rzeczywistości 10 % mniej.
Dobre i to,ale dlaczego robią ludziom "wodę z mózgu"?
http://www.liiil.pl/promujnotke
Subskrybuj:
Posty (Atom)