piątek, 4 stycznia 2013
KOMUNISTA, ale......
"Komunista , ale jednak patriota" - kto by się spodziewał , że takie słowa
mogą paść z ust Jarosława Kaczyńskiego. A jednak padły.
Również obecny premier nie kwestionuje postępu i zmian jakie nastąpiły
w okresie sprawowania władzy przez Gierka.
Są jednak ludzie którym nienawiść ,głupota czy niewiedza nie pozwala
na obiektywną ocenę tego okresu.
W związku ze zbliżająca się 100 rocznicą urodzin Edwarda Gierka ,
w latach 1970-1980 I Sekretarza KC PZPR , i z nie do końca wyjaśnioną
inicjatywą SLD dotyczącą obchodów tej rocznicy rozgorzała dyskusja
na temat okresu zwanego "dekadą Gierka". Jak to zwykle bywa zdania w tym
temacie są podzielone , najwięcej , tak sadzę , do powiedzenia mają ci którzy
w tym okresie byli niemowlakami, bądź urodzili się później.
Ich wiedza ,którą dzielą się na forach internetowych, szerzona przez
propagandystów prawicowych nijak ma się do rzeczywistości historycznej.
Prof.Adam Gierek , syn Edwarda cieszy się z inicjatywy SLD i uważa ,że czas
na odkłamywanie historii. W miarę swoich umiejętności i wiadomości przekażę
czytelnikom kilka faktów z tego okresu, który przeżyłem już jako dorosły człowiek.
Najgorętszym tematem jest tzw, dług Gierka którego ostatnią ratę w ubiegłym
roku z odpowiednią propagandową oprawą spłaciła obecna ekipa.
Wysokość tego długu , zaciągniętego przez ówczesne władze wyniosła na koniec
1980 roku 24,1 mld.dolarów / dwadzieścia cztery miliardy dolarów/,z ogonkiem.
Rok 2011 Polska , zakończyła z długiem w wysokości 66 ,3 mld.dolarów
czyli ponad dwuipółkrotnie wyższym, niż ten powstały za Gierka.
Powyższa kwota to jedynie dług zewnętrzny.Całkowite zadłużenie Polski
sięga dziś kwoty prawie 1 biliona złotych;
Wymienianie wszystkich inwestycji z tego okresu wydaje się zbędne.
Jedynie kilka przykładów które zmieniły krajobraz Polski.
Bez funduszy unijnych budowano rocznie prawie 300 tys,mieszkań.
Budowano drogi szybkiego ruchu /gierkówka/.Wybudowano wiele
zakładów przemysłowych i inwestycji przeznaczonych na działalność kulturalną.
Polska stała się producentem wielu wysokiej jakości nowoczesnych produktów
przemysłowych o standardzie akceptowanym na Zachodzie.
Zmechanizowano w dużym stopniu rolnictwo.
Tym wszystkim , którzy w tak jednoznacznie krytyczny sposób wypowiadają
się o "dekadzie Gierka" polecam zapoznanie się z dostępnymi materiałami
o tym okresie i dopiero wtedy zabieranie głosu w tym temacie.
Przypomnę tym wszystkim krytykom , że już w okresie "wolnej" Polski
kolejne rządy od 1989 - 2004 r. uzyskały dochody budżetowe w łącznej
wielkości 42 miliardów dolarów z "prywatyzacji" dóbr wytworzonych
w czasie sprawowania funkcji I Sekretarza KC przez Edwarda Gierka.
Nie jest moim zamiarem gloryfikowanie okresu PRL ani gloryfikowanie
ówczesnych elit sprawujących władzę. Sprzeciwiam się jednak fałszowaniu
historii dotyczącej tego okresu.Tą historię fałszują ci sami ludzie którzy
oskarżali władze PRL-u o fałszowanie historii dotyczącej Katynia.
Im wolno?
http://www.liiil.pl/promujnotke
czwartek, 3 stycznia 2013
Wciskanie kitu
Chociaż nie jestem zwolennikiem Platformy Obywatelskiej to z podziwem
patrzę na dokonania propagandowe tej formacji.Ze zdumieniem patrzę i słucham
ludzi często z tytułami naukowymi którzy bez zająknięcia wypowiadają peany
pochwalne na temat osiągnięć koalicji rządzącej.
Wielu z tych specjalistów w okresie PRL-u podobne słowa kierowało
pod adresem I Sekretarzy PZPR.
Dzisiejsze , podobno niezależne media i niezależni dziennikarze , w sposób
często urągający etyce dziennikarskiej manipulują faktami podając
jedynie korzystne dla rządu informacje nie zagłębiając się w meritum sprawy.
Często w prasie czy na portalach internetowych pojawiają się kuriozalne
nagłówki , których celem jest popularne "robienie wody z mózgu".
Przykładem takiego dziwoląga jest informacja CBOS :
"Spada liczba osób niewierzących w zamach w Smoleńsku" .
Informacje dotyczące sfery ekonomicznej są przekazywany w taki sposób
że , wielu ludzi zastanawia się ,dlaczego jest tak źle , skoro rząd a nawet
instytucje europejskie uważają że , jest tak dobrze.
Od kilku lat rząd PO-PSL bazuje na jednym wskaźniku który w ich mniemaniu
ma świadczyć o tym , że Polska jest "zieloną wyspą" bo ma dodatni PKB.
Co prawda w roku 2012 co kwartał PKB był mniejszy, ale w dalszym ciągu
dodatni. Przedstawiciele rządu , ekonomiści popierający rząd nie wytłumaczyli
przeciętnemu obywatelowi , jakim jest Stary Bob, jakie z tego tytułu korzyści
osiąga rząd i społeczeństwo. Nie wiem, podobnie jak wielu współobywateli
na co konkretnie przekłada się wzrost Produktu Krajowego Brutto.
PKB nam rośnie a mimo tego, deficyt budżetowy w ciągu ostatnich lat oscyluje
wokół 30 miliardów zł. rocznie.Na co i dlaczego rząd wydaje więcej pieniędzy
niż ich posiada.Kto i kiedy będzie spłacał zadłużenie sięgające już biliona zł.
Dlaczego w tej sprawie niezależne media nie zabierają głosu ?
Ten propagandowy chaos , manipulacja informacjami powoduje , że do mniej
wyrobionego politycznie społeczeństwo jeszcze nie docierają informacje
jaki jest rzeczywisty stan państwa rządzonego przez koalicję PO-PSL.
Polak jak zwykle , zmądrzeje po szkodzie.
http://www.liiil.pl/promujnotke
środa, 2 stycznia 2013
€URO - ZŁOTY
Jednym z warunków które musi spełnić każde nowe państwo wstępujące
do Unii Europejskiej jest przyjęcie wspólnej waluty €URO.
Przyjęcie waluty obwarowane jest odpowiednimi przepisami i każdy
chętny w tym Polska musi spełnić narzucone przez Unię kryteria
aby wprowadzić wspólną walutę.Generalnie Polska nie spełnia
tych kryteriów i nic nie zapowiada aby w najbliższym czasie udało się
te kryteria spełnić.W związku z tym nasuwa się pytanie dlaczego
rząd zamierza w 2013 roku podejmować dyskusję ze społeczeństwem
w sprawie wejścia do strefy €uro.Według mnie to temat zastępczy,
mający odwrócić uwagę społeczeństwa od rzeczywistych problemów
trapiących polskie społeczeństwo.
Minister Finansów , Rostowski podobnie jak z OFE, dopiero pod
długim , konkretnie 5 letnim okresie uświadomił sobie i nam że,
budżet naszego państwa ponosi straty rzędu 25 mld € w unijnym
okresie budżetowym z tytułu tego, że Polska nie jest w strefie €uro.
Chodzi o koszty związane z przewalutowaniem , obsługą i innymi
operacjami związanymi z absorbowaniem środków unijnych które
otrzymujemy w €uro.
Polska w traktacie unijnym zobowiązała się do wprowadzenia
nie tylko wspólnej waluty ale również dostosowania przepisów
polskiego prawa do przepisów unijnych.
Nawet jeżeli nie musimy to bez wahania wykonujemy wszystkie
polecenia Brukseli ze stratą dla społeczeństwa ale z zyskiem dla
budżetu państwa.Przykładem jest podniesienie w ubiegłym roku
podatku VAT z 7 do 23% na artykuły dziecięce , takie działanie
zwiększa wpływ do budżetu , jednakże może mieć wpływ również
na sytuację demograficzną w naszym kraju.
Dostosowujemy , bo podobno Unia tego żąda , ceny używek, np. podnosimy
cenę papierosów która już w niektórych przypadkach jest większa
niż w innych państwach unijnych np. w Czechach.
Skoro w wielu dziedzinach przystosowujemy różne wskaźniki
do norm unijnych to zastanawiam się kiedy wskaźniki płacowe
stosowane w Polsce zostaną podniesione przynajmniej do średniej
wysokości obowiązującej w państwach "starej"UE.
Przykładem są polscy emeryci , chociaż nasze emerytury rosną
minimalnie szybciej niż w "starej" Unii to na wyrównanie dochodów
wg,Eurostatu potrzeba 59 lat !!! , pod warunkiem ,że takie tempo wzrostu
utrzyma się przez ten okres.
Kiedyś musimy przystąpić do strefy €uro, należy o tym dyskutować
ale wtedy gdy będzie to realne.Dyskusja o tym co będzie, za kilka czy
kilkanaście lat , jest stratą czasu dla rządzących i rządzonych.
Pomyślności w 2013 roku.
http://www.liiil.pl/promujnotke
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)