środa, 2 stycznia 2013

€URO - ZŁOTY


Jednym z warunków które musi spełnić każde nowe państwo wstępujące
do Unii Europejskiej jest przyjęcie wspólnej waluty €URO.
Przyjęcie waluty obwarowane jest odpowiednimi przepisami i każdy
chętny w tym Polska musi spełnić narzucone przez Unię kryteria
aby wprowadzić wspólną walutę.Generalnie Polska nie spełnia
tych kryteriów i nic nie zapowiada aby w najbliższym czasie udało się
te kryteria spełnić.W związku z tym nasuwa się pytanie dlaczego
rząd zamierza w 2013 roku podejmować dyskusję ze społeczeństwem
w sprawie wejścia do strefy €uro.Według mnie to temat zastępczy,
mający odwrócić  uwagę społeczeństwa od rzeczywistych problemów
trapiących polskie społeczeństwo.

Minister Finansów , Rostowski podobnie jak z OFE, dopiero pod
długim , konkretnie 5 letnim okresie uświadomił sobie i nam że,
budżet  naszego państwa ponosi straty rzędu 25 mld € w unijnym
okresie budżetowym z tytułu tego, że Polska nie jest w strefie €uro.
Chodzi o koszty związane z przewalutowaniem , obsługą i innymi
operacjami związanymi z absorbowaniem środków unijnych które
otrzymujemy w €uro.

Polska w traktacie unijnym zobowiązała się do wprowadzenia
nie tylko wspólnej waluty ale również dostosowania przepisów
polskiego prawa do przepisów unijnych.
Nawet jeżeli nie musimy to bez wahania wykonujemy wszystkie
polecenia Brukseli ze stratą dla społeczeństwa ale z zyskiem dla
budżetu państwa.Przykładem jest podniesienie w ubiegłym roku
podatku VAT z 7 do 23% na artykuły dziecięce , takie działanie
zwiększa wpływ do budżetu , jednakże może mieć wpływ również
na sytuację demograficzną w naszym kraju.

Dostosowujemy , bo podobno Unia tego żąda , ceny używek, np. podnosimy
cenę papierosów która już w niektórych przypadkach jest większa
niż w innych państwach unijnych np. w Czechach.

Skoro w wielu dziedzinach przystosowujemy różne wskaźniki
do norm unijnych to zastanawiam się kiedy wskaźniki płacowe
stosowane w Polsce zostaną podniesione przynajmniej do średniej
wysokości obowiązującej w państwach "starej"UE.
Przykładem są polscy emeryci , chociaż nasze emerytury rosną
minimalnie szybciej niż w "starej" Unii to na wyrównanie dochodów
wg,Eurostatu potrzeba 59 lat !!! , pod warunkiem ,że takie tempo wzrostu
utrzyma się przez ten okres.

Kiedyś musimy przystąpić do strefy €uro, należy o tym dyskutować
ale wtedy gdy będzie to realne.Dyskusja o tym co będzie, za kilka czy
kilkanaście lat , jest stratą czasu dla rządzących i rządzonych.

Pomyślności w 2013 roku.



http://www.liiil.pl/promujnotke
                 

poniedziałek, 31 grudnia 2012

NOWOROCZNE ŻYCZENIA


ILE WPADEK MIAŁ KACZYŃSKI
ILE KOBIET MIAŁ ŁYŻWIŃSKI
ILE GIERTYCH MIAŁ IDEI
ILE W TUSKU JEST NADZIEI

ILE "AMBER" MIAŁ WYROKÓW
TYLE WSZYSTKIM W NOWYM ROKU

ŻYCZY AUTOR TEGO "BLOKU"


W 2013 ROKU ROZPOCZNIE SIĘ EMISJA NOWEGO SERIALU
PONIŻEJ PLAKAT INFORMUJĄCY O TYM WYDARZENIU.    

sobota, 29 grudnia 2012

Polityczny rok - 2012 cz.II


Największa partia opozycyjna PiS ,testowała w 2012 roku różne warianty
taktyczne które mają tej formacji zapewnić zwycięstwo w następnych wyborach
parlamentarnych i ewentualne utworzenie rządu.
Organizacja debat z udziałem specjalistów okazała się sukcesem,
Wzięli w niej udział specjaliści nie tylko związani   z PiS którzy przedstawiali
swoje pomysły na poprawę sytuacji w różnych dziedzinach.
PiS wraz z różnymi powiązanymi z nią organizacjami  , przy udziale Solidarności
potrafił wyprowadzić na ulicę  dziesiątki tysięcy ludzi którzy nie są zadowoleni
z działań rządu ,  koalicji PO-PSL.Powszechne niezadowolenie , pierwsze oznaki
zbliżającego się kryzysu , merytoryczna postawa PiS spowodowały coś,
co wcześniej wydawało się niemożliwe.Partia Kaczyńskiego, nie tylko odrobiła
sondażowe straty do Platformy ale w kilku sondażach okazała się lepsza.
Przemyślane , bądź nie ,wystąpienia prezesa Kaczyńskiego szybko spowodowały
powrót do normalności ale powinny być sygnałem ostrzegawczym dla partii
która uwża  że , nie ma z kim przegrać.
Zapowiadane na początek 2013 r. konstruktywne votum nieufności i stworzenie
rządu ekspertów na czele z prof.Glińskim nie ma co prawda szans powodzenia
ale stanowi preludium do dalszych działań PiS w zapewne trudniejszym dla
gospodarki i społeczeństwa 2013 r. Obecne spowolnienie w następnym roku
może okazać się głębokim gospodarczym kryzysem a jego skutki,
zapewne negatywnie wpłyną na ocenę rządu i formacji z której rząd się wywodzi.
Dysponująca niewielką większością koalicja PO-PSL może znaleźć się w opałach.

Lewica skupiona wokół SLD i antyklerykalny RP nie potrafiły swym działaniem
zwiększyć elektoratu, nawet w momentach w których PO traciła poparcie.

SLD prowadząc zbyt pasywną  jak na opozycję politykę wobec PO, co prawda
ustabilizowało swoje poparcie na poziomie 10 % ale to za mało aby odgrywać
znacząca polityczną rolę.Wydawało się, że zmiana lidera spowoduje większą
aktywność tej formacji, a proponowane rozwiązania znajdą zrozumienie
wśród lewicowego elektoratu , co z kolei przełoży się na większe , na razie
sondażowe, a później wyborcze poparcie. Niestety nic takiego nie nastąpiło
a wewnętrzne tarcia w tej formacji niekorzystnie wpływają na wizerunek SLD.
Wydaje mi się, że Miller jednorazowo powinien pozbyć się ludzi związanych
z byłym prezydentem Kwaśniewskim.Powolne ich odchodzenie /Siwiec/
spowoduje więcej strat niż jednorazowe działanie i realizowanie jednolitego
programu a nie mrzonki typu LiD czy połączenie się z Ruchem Palikota.

Ruch Palikota , miał być formacją ludzi młodych ,wykształconych,
przebojowych którzy swym działaniem pokażą, że przyszłość należy
do nich. Miał być ,ale nie jest.
Budowanie swej przyszłości na współpracy, czy pod patronatem byłego
prezydenta Kwaśniewskiego czy współpraca z wiecznie "młodym"
Siwcem, czy innymi politykami dla których SLD jest za ciasne,  nie wróży
tej formacji nic dobrego.Palikot popełnił strategiczny błąd.
Wprowadzając do Sejmu więcej posłów niż SLD sadził że,uda mu się
wchłonąć tą formację.Niestety wybór Millera pokrzyżował te plany,a atak
na Millera w sprawie więzień CIA , wykluczył przynajmniej na razie
bliższą współpracę tych formacji.
Nie tylko osobiste urazy i ambicje liderów ale również różnice programowe
wykluczają wspólne działanie.Głosowanie RP za wydłużeniem i zrównaniem
wieku emerytalnego raczej nie wskazuje na to aby ta formacja mogła
uważać się za lewicową.
Od pewnego czasu notowania Ruchu Palikota balansują na granicy progu
wyborczego , jak na razie nic nie wskazuje na to aby coś się miało zmienić.
Może w roku 2013 z Kwaśniewskim jako przyszłym premierem ,Siwcem
jako przyszłym ministrem spraw zagranicznych i kandydatem na prezydenta
Palikotem notowania poszybują tak wysoko, że kolejny rząd będziemy mieć,
trochę lewicowy.

                              http://www.liiil.pl/promujnotke