piątek, 14 grudnia 2012
13.XII.1981 - moim zdaniem
Stan wojenny był złem , złem koniecznym.
Wobec radykalizacji postaw Solidarności i ze względu na możliwość
interwencji zewnętrznej , podjęcie tej decyzji było zapewne trudne , ale według
mnie konieczne i uzasadnione.
Zapanowanie nad kilkutysięcznym tłumem wielokrotnie sprawiało wielkie
kłopoty odpowiednim służbom. Opanowanie prawie 10 milionów członków
przerastało siły zarówno kierownictwa tej organizacji jak i służ porządkowych
działających w PRL. Jedno niebezpieczne wydarzenie mogło wywołać lawinę
nieszczęść pochłaniając wielokrotnie większą liczbę ofiar niż cały stan wojenny.
W zależności od poglądów politycznych liczbę osób zabitych w czasie
stanu wojennego szacuje się od kilkudziesięciu do kilkuset osób.
Według historyków o poglądach prawicowych skupionych w IPN,
oraz zwolenników przede wszystkim PiS, Polska nie była zagrożona
wkroczeniem wojsk radzieckich i interwencją na terenie naszego kraju.
Swoje przypuszczenia opierają na dostępnych dokumentach radzieckich.
To dość dziwna sytuacja.
Rusofobi wierzą w sowieckie dokumenty wtedy kiedy pasują one do
głoszonej przez nich tezy, wojska radzieckie nie wejdą na terytorium Polski
a winę za stan wojenny ponosi gen. Jaruzelski.
Wtedy gdy dokumenty rosyjskie są sprzeczne z głoszonymi
przez nich teoriami , jak w przypadku katastrofy smoleńskiej, to nie mają
dla prawicowców żadnej merytorycznej wartości.
Należy zadać sobie pytanie i zastanowić się,czy Rosjanie nie chcieli
wkroczyć na terytorium Polski czy też nie chcieli interweniować.
Wkroczyć a interweniować to dwie różne sprawy.
Rosjanie nie musieli wkraczać , od 1945 roku przebywali na naszych ziemiach.
Północna Grupa Wojsk Radzieckich miała wystarczającą siłę do podjęcia
działań w "obronie" socjalizmu.
Należy pamiętać również, że na południu wojska naszych "przyjaciół"
z CSRR czekały na złożenie rewizyty za wizytę w 1968 r.
Na zachodzie dowódcy Ludowej Armii NRD równie chętnie
broniliby zagrożeń płynących z Polski.
Trudno dziś przewidzieć jak zachowaliby się polscy żołnierze widząc
jak "sojusznicy" łamią opór nie tylko ludzi związanych z Solidarnością.
A wtedy straty mogłyby iść w dziesiątki tysięcy zabitych a proces
zmian ustrojowych w Europie Środkowej mógłby zostać przesunięty
nie o 8 ale o wiele więcej lat.
http://www.liiil.pl/promujnotke
środa, 12 grudnia 2012
Medal dla Kaczyńskiego
Sądząc po wynikach naszych sportowców, którzy w wielu dyscyplinach sportowych
zajmują odległe od czołówki miejsca należy stwierdzić, że sport w Polsce ma się źle.
Starsi , wiele czasu spędzają przed telewizorem, tracąc resztki tężyzny fizycznej,
oglądając tasiemcowe seriale pozbawione jakiegokolwiek sensu, lub powtórki filmów
z przed kilkunastu lat.
Młodzieży również brakuje ducha sportowego , ćwiczeń fizycznych bo lekcje
WF zamieniono na lekcje religii.Młodzi sporo czasu spędza przed komputerami,
jedni oglądają i zarazem uczą się nowych technik uprawiania seksu, inni
zaś pasjonują się grami komputerowymi.
Dlatego bardzo cenna jest inicjatywa prezesa Kaczyńskiego i innych,prawicowych
polityków którzy proponują ludziom w różnym wieku spędzanie czasu
na świeżym powietrzu i wykonywanie ćwiczeń mających na celu podnieść
sprawność fizyczną w społeczeństwie.
Inicjatywa organizowania różnych marszów , demonstracji jest ze wszech
miar bardzo udana.Zasługuje na uwagę szczególnie ministry od sportu
i"kultury" fizycznej.Takie marsze wywołują w maszerujących niesamowite
pokłady energii a spacer i ćwiczenia gimnastyczne które w tym czasie wykonują
wpływają na lepsze krążenie krwi u starszych i szybsze u młodszych.
Zestawy ćwiczeń proponowane w tych marszach są różnorakie a ich natężenie
zależy od wieku ćwiczącego.
Oto kilka przykładów ćwiczeń, które co prawa nie są zalecane przez organizatorów
ale spontanicznie wykonywane przez uczestników.
Wyścigi z Policja na krótkich i średnich dystansach.
Podnoszenie ciężarów w postaci transparentów , krzyży, samochodów
ekip telewizyjnych lub członków rodziny na tzw,barana.
Preferowane sa różnego rodzaju rzuty ,rzut butelką,płytą chodnikową,
kostką brukową czy rzut ''intelektualny'' w postaci wiązki przekleństw.
Popularne sa również mniej sportowe ale równie zdrowe dla organizmu
okrzyki "gestapo ,komuchy, CHWDP, precz z komuną" itp .
Dzięki tym ćwiczeniom następuje doskonała wentylacja płuc
która podnosi ich wydolność.
Nawet sam marsz,kilkugodzinny spacer na świeżym powietrzu jest
z wielu względów wskazany szczególnie dla osób starszych.
I za te wszystkie działania, mające na celu podnoszenie tężyżny
fizycznej wśród Polaków należy się jednemu z głównych organizatorów
tych imprez "rekreacyjno-sportowych" Jarosławowi Kaczyńskiemu medal
za propagowanie imprez sportowych o co wnoszę do ministry sportu
i "kultury" fizyznej J.Muchy.
Kolejna impreza rekreacyjno- sportowa, mam nadzieję, że z ograniczoną
ilością ćwiczeń ''sportowych" już jutro , 13 grudnia.
http://www.liiil.pl/promujnotke
wtorek, 11 grudnia 2012
Bij Niemca !
Bund der Polen in Deutschland e.V.
Rodło – znak Polaków w Niemczech.
Związek Polaków w Niemczech działał od 1922 - 1940.
Od dnia wejścia w życie dekretów wydanych 7 września 1939 r. Polacy mieszkający w Niemczech nie posiadają statusu mniejszości narodowej.
Prezes PiS J.Kaczyński , przekonany o swej mocarstwowości zamierza
prowadzić wojnę na dwa fronty.Na wschodzie jest to walka o zajęcie
przynajmniej Smoleńska i odzyskanie wraku Tu -154 a na zachodzie walka
z obywatelami polskimi , niesłusznego bo niemieckiego pochodzenia ,
na szczęście, przynajmniej na razie, na naszym terytorium.Ale znając
wojowniczość prezesa nie wykluczam marszu na Berlin.
"Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz" nie będzie panoszył się nie tylko,
we władzach regionalnych ale i w polskim, tylko polskim Sejmie.
Prezes Kaczyński zapowiada, że jak dojdzie do władzy to...........
Problem jest jeden , najpierw należy dojść do władzy a potem
dopiero działać. Lepszym specjalistą od składania obietnic jest premier
Tusk , niestety ,i w tej dziedzinie Kaczyński ma niewielkie szanse.
Kaczyński po dojściu do władzy obiecuje ,że zmieni status prawny mniejszości
niemieckiej w Polsce tak, by miała ona tylko tyle uprawnień, ile ma mniejszość
polska w Niemczech.
Kaczyński,według swoich wyborców wybitny polityk popełnia merytoryczny
błąd.Mniejszość niemiecka w Polsce istnieje, natomiast w Niemczech,
nie ma mniejszości polskiej, jest jedynie grupa etniczna składająca się
z Polaków zamieszkałych z przyczyn ekonomicznych , politycznych
na terenie obecnie zjednoczonych Niemiec.
Różnice pomiędzy mniejszością narodową a grupą etniczną są zasadnicze.
Gdyby prezes Kaczyński wcześniej się z nimi zapoznał nie wygłaszałby
chwytliwych propagandowo haseł które mijają się z prawdą.
Polacy zatrudnieni legalnie w krajach Unii mają identyczne prawa
jak tubylcy , mogą nawet głosować w wyborach do Parlamentu
Europejskiego.O tym, że tak jest, gwarantuje autor, długoletni
przedstawiciel polskiej grupy etnicznej na terenie Republiki Austrii.
Zdarza się, że w państwach Unii, w których zatrudnieni są Polacy,
łamane jest prawo, przez urzędy , pracodawców zatrudniających
naszych rodaków. Niestety, nie ma państw idealnych, no może z jednym
wyjątkiem , Polska rządzona przez PiS, z premierem Kaczyńskim na czele.
http://www.liiil.pl/promujnotke
Subskrybuj:
Posty (Atom)