piątek, 9 listopada 2012

Nie zadzwonił

                                                                                                      
Jak On mógł zrobić coś takiego swoim najwierniejszym przyjaciołom.
Szef MSZ powinien natychmiast wezwać ambasadora Stanów Zjednoczonych 
i zażądać wyjaśnień.Prezydent Obama zadzwonił 13 razy ,w tej grupie wybrańców niestety nie ma Polski. Nie ma co się martwić bo jesteśmy w doborowej grupie odrzuconych.Rosja ,Chiny, Korea Południowa i dwieście kilkadziesiąt państw w których nie rozległ się dzwonek i nowy stary prezydent nie wyraził  życzenia dalszej ścisłej współpracy.Nie mógł tego zrobić z prostej przyczyny.Polska nie tylko że, nie ma ścisłej współpracy z USA , ale nie ma w ogóle współpracy pomiędzy tymi państwami.Po transformacji ustrojowej każdy demokratycznie wybrany polski prezydent, podobnie jak kolejne rządy prowadziły i prowadzą uległą politykę co w sposób doskonały wykorzystują kolejne administracje amerykańskie.Polska nie jest równorzędnym partnerem , Polska jest przyjacielem wtedy gdy Amerykanie coś od nas chcą a my ochoczo spełniamy ich zachcianki. 
Za udział w okupacji Iraku , nasz przemysł zbrojeniowy miał obiecane kontrakty ,otrzymaliśmy "gest Kozakiewicza". Gdy mocniejsze gospodarczo i militarnie państwa wycofują swoje wojska z Afganistanu ,my z honorem bronimy demokracji , bo jak powiada szef MSZ jesteśmy odpowiedzialnym partnerem.Nie mamy na zaspokojenie bolączek społeczeństwa choćby w służbie zdrowia ale wydajemy krocie na utrzymanie kontyngentu w Afganistanie.Inna rzecz że, nie mamy możliwości logistycznych aby sprzęt i żołnierzy przewieźć do kraju.

Nasz rząd cieszy się z każdej obietnicy złożonej przez Amerykanów , podobnie jak z obietnic premiera Tuska.Problem w tym że,te obietnice nie są  realizowane.Telefoniczna informacja o odmowie instalacji tzw."tarczy antyrakietowej",stacjonowanie  wyrzutni "Patriot" czy choćby obiecywane od dwudziestu lat zniesienie obowiązku wizowego dla Polaków.
Ponad 3 lata temu napisałem notkę " Ameryka nas bzyka". Czy od tego czasu coś się zmieniło?
Jeżeli tak to tylko na gorsze ,dalej nas bzyka.
              
                                                http://www.liiil.pl/promujnotke


czwartek, 8 listopada 2012

Najtańszy gaz ? -Bzdura!


Gaz który importujemy z Rosji będzie tańszy.
Chociaż  polski negocjator z Gazpromem , min.Budzanowski nie ujawnił
szczegółów negocjacji pojawiają się opinie , że obniżka ceny może wynieść
od 15 % do nawet 20 %.
Aktywny w sprawie gazu, a mniej aktywny w prowadzeniu polityki zagranicznej,
min.Sikorski powiedział: "Będziemy mieli gaz , jeden z najtańszych w całej
Unii Europejskiej, a najtańszy w naszym regionie".

Nie wiem na jakiej podstawie min.Sikorski formułuje tak optymistyczne
prognozy dotyczące ceny gazu.

Polska za 1000 m3 gazu płaciła i nadal płaci , przynajmniej do końca roku,
550 dolarów , najwięcej w Europie a może i w Świecie.
Przyjmując wariant optymistyczny choć praktycznie nierealny że,Gazprom
obniży nam cenę o 20 % , to 1000m3 będzie kosztować 44o dolarów.

Taka samą ilość gazy rosyjski koncern sprzedawał średnio po 381 dolarów
dla odbiorców z Unii Europejskiej.
Ostatnio PGNiG płaciło już ponad 550 dol. za 1000 m sześc. rosyjskiego gazu. By dojść do poziomu średnich cen dla Zachodu, polska firma powinna teraz dostać blisko 30 proc. obniżki.

Przypisujący sobie sukces urzędnicy rządowi  i przedstawiciele PGNiG zapomnieli
dodać że , ustępstwa Gazpromu wynikaja nie tyle z ich zdolności negocjacyjnych
co z działania antymonopolowego podjętego przeciw tej instytucji przez
Komisję Europejską.
 Z tego powodu ,Gazprom już wcześniej obniżył cenę gazu innym europejskim
kontrahentom  w wysokości  od 7 - 10 %.

Z tych wyliczeń wynika że , Polska będzie  płacić za rosyjski gaz mniej niż płaciła,
ale więcej niż płacą inne państwa Unii.

                                                           http://www.liiil.pl/promujnotke

środa, 7 listopada 2012

Biały czy Czarny


Kogo wybierze społeczeństwo amerykańskie na prezydenta.
Ostatnie sondaże wskazują na remis, ze wskazaniem na Baracka Obamę.
Czy Amerykanie kolejny raz postawią na ciemnoskórego demokratę
zapewniając mu reelekcję ,czy tez na białego,konserwatywnego
republikanina Mitta Romneya.

W sondażach przeprowadzonych w Niemczech , społeczeństwo tego kraju
zdecydowanie woli demokratę Obamę. Polacy, według portalu TVN24 wolą
republikańskiego kandydata Romneya w stosunku 57 :43.

Czym , oprócz koloru skóry różnią się kandydaci na prezydenta supermocarstwa
militarnego i oddającego prymat "azjatyckim tygrysom" mocarstwa gospodarczego.
Polityka Obamy to tolerancyjny stosunek do Rosji i rozszerzenie współpracy
z najszybciej rozwijającymi się  państwami azjatyckimi w obrębie Pacyfiku.
Romney natomiast chce prowadzić twardą politykę z Rosją i liczy na wspołpracę
z państwami w obrębie Atlantyku w tym z Europą.
W czasie poprzedniej kadencji Obamy ,współpraca i stosunki na linii
Ameryka - Europa ,stały na niskim poziomie.

Barack Obama dość wyraźnie wygrał wyścig do Białego Domu.

Na co może liczyć Polska.
Stare powiedzenie głosi : " Umiesz liczyć?  Licz na siebie.!
Twoje szczęście innych j**ie".
Prezydentura Obamy , to żenujący stosunek amerykańskiego prezydenta, do Polski.
Telefoniczne powiadomienie o zaniechaniu budowy w Polsce tarczy antyrakietowej.
Dwudniowa, ale tylko 23 godzinna wizyta Obamy w Polsce.
Zlekceważenie przez H.Clinton szefa polskiego MSZ Sikorskiego.
Mimo obietnic, brak postępu w sprawie mniej istotnej ale prestiżowej jaką  jest
zniesienie obowiązku wizowego dla Polaków udających się do USA.
Czy w kolejnej kadencji polityka zagraniczna prezydenta Obamy w tym stosunek
do Polski i Polaków ulegnie zmianie , obawiam się że , nie.

Gratulując Obamie przypominam naszym politykom że , żyjemy na kontynencie
europejskim i nasza polityka w głównej mierze powinna opierać się na wspołpracy
z kontynentalnymi partnerami.Wielki Brat, z nami czy bez nas ,da sobie radę.

 
                                            http://www.liiil.pl/promujnotke