środa, 17 października 2012
Wiosna Platformy ?
Po sejmowym wystąpieniu premiera i obietnicach ministrów ,wydaje się
że wszystko wróciło do normy.Jeden z sondaży wskazuje na powrót
Platformy na fotel lidera.Mimo tego premier zapowiedział jeszcze w tym roku
kilka "gospodarskich wizyt" w różnych częściach kraju.
Na wiosnę premier obiecał że będzie "wszędzie". Dzisiaj można już śmiało
powiedzieć że, to kolejna z niespełnionych obietnic.
W Polsce istnieje 908 miejscowości o statucie miejskim oraz 43,007 wsi
a wraz z podległymi im koloniami, przysiółkami i osadami , premier ma do
odwiedzenia 56,537 miejsc plus oczywiście miasta.
Czy to możliwe aby "Tuskobus" dotarł wszędzie, jak obiecuje premier.
Premier Tusk błędnie interpretuje wypowiedzi dziennikarzy , polityków
opozycji , komentatorów politycznych którzy zarzucają mu zmęczenie.
Uważa że, jest w świetnej formie i chce to udowodnić ścigając się
z oskarżycielami na dystansie 10 kilometrów. To żenująca propozycja,
szefa rządu.Nie chodzi przecież o kondycję fizyczna z której premier slynie
ale sprawność umysłową która wydaje się być coraz mniejsza, czego
dowodem jest właśnie propozycja zawodów sportowych.
Na dzień dzisiejszy sytuacja w Platformie została opanowana .
Wszyscy posłowie bronią nie tyle rządu , co własnych przywilejów.
Nawet tak konserwatywny, jak duchowny anglikański Godson Onyekwere,
znany w Polsce jako John Abraham Godson poseł, potrafił zmienić swoje
poglądy i wycofał się z popierania projektu Solidarnej Polski , dotyczącego
zakazu aborcji.To jeden z 40 popierających wcześniej ten projekt , ale jak
sądzę i pozostali ulegną presji i zapewne w kolejnych głosowaniach nie poprą
tego kontrowersyjnego projektu.Platforma to przecież , nowoczesna, europejska
formacja chociaż w wielu sytuacjach zachowuje się tak , jak jej przewodniczący,
jest za a nawet przeciw.
Jedyne co nam , wyborcom pozostało to czekać na realizację obietnic, premiera,
ministrów i rozliczać Ich z ich wykonania.
http://www.liiil.pl/promujnotke
wtorek, 16 października 2012
Obietnice Nowaka
......co Pan jako przeciętny Nowak myśli o naszej infrastrukturze i taborze
którym dysponują Polskie Koleje , jeszcze Państwowe.
No cóż ! Jak wszyscy wiedzą w spadku po PRL, i po poprzednich rządach
otrzymaliśmy tę dziedzinę transportu zarówno pasażerskiego jak i towarowego
w fatalnym stanie.
Mieliście 5 lat na to aby coś z tym zrobić.
To fakt , proszę pamiętać jednak o tym że, aby coś dobrze zrobić należy
całą kwestię dokładnie przemyśleć.Mój poprzednik ,świetny minister Grabarczyk,
myślał przez 4 lata a ja przez rok kontynuowałem to twórcze myślenie .
I co?
Dzięki dopingowi i mobilizacji premiera Tuska "dotkniętego palcem bożym"
mogę z całą odpowiedzialnością przedstawić plany modernizacyjne dotyczace
PKP na lata bliższe i dalsze.Mój resort ma również ambitne plany dotyczące
budowy dróg i autostrad oraz remontu tych ostatnich oddanych z myślą
o kibicach którzy niestety nie tak tłumnie jak myśleliśmy przybyli na EURO 2012.
Może teraz nie jako przeciętny Nowak ale minister infrastruktury ,powie Pan
naszym słuchaczom i czytelnikom co , kiedy i za ile zostanie wybudowane.
Zanim odpowiem na pańskie pytanie to podam do publicznej wiadomości że,
oprócz myślenia minister Grabarczyk wybudował kilka tysięcy km. dróg
i autostrad , również i ja w ciągu krótkiego okresu sprawowania funkcji
coś niecoś wybudowałem.
Wracajac do pańskiego pytania ,plany mamy wielkie i nie są to obietnice
jak twierdzą nasi polityczni przeciwnicy.To zadania realne i możliwe do wykonania.
Nie będę wymieniał wszystkich zamierzeń powiem krótko.
W latach 2013-2015 rząd przeznaczy ok 31 miliardów zł. na infrastruktur
kolejową i 43 miliardy zł na budowe dróg i autostrad.
W 2014 r. na trasie E-65 Północ-Południe będą kursować nowe pociągi
PENDOLINO , z szybkością podróżną 160-220 km/h .
Panie ministrze , w Chinach pociągi jeżdżą z prędkością ponad 500 km/h,
a nasze o połowę mniej?
Komunistyczna propaganda .
Ale syn premiera tam był i jechał z taką prędkością.
A, skoro jechał ,to może rzeczywiście tak jest albo, tylko Im wmówili.
Plany resortu są rzeczywiście imponujące ,proszę powiedzieć skąd
resort będzie czerpał środki na ich realizację..
Będziemy walczyć do krwi ostatniej o środki z UE ,a resztę dołoży minister
finansów jak Jego pomysł "wypali".
A jak nie wypali?
To wyborcy nas wyp...lą. Dziękuję za wywiad.Ja również , a dla kogo ten wywiad?
Dla TVN i Onetu, a to niech Pan napisze że, "zbudujemy więcej, kilka,
kilkanaście razy więcej ,dróg, autostrad, dworców ".
http://www.liiil.pl/promujnotke
/Kabaret Tey/
poniedziałek, 15 października 2012
Kandydaci do NOBLA z ekonomii
O mało co a , byłoby ekonomiczne perpetuum mobile.
Dwóch wybitnych Polaków , murowanych kandydatów do przyszłorocznej
Nagrody Nobla , w dziedzinie ekonomii uważa że, taki mechanizm choć nie
w pełni spełniający warunki samonapędzania uda się zastosować w ekonomii.
Dzięki ich pomysłowi rząd zyska kilkaset miliardów zł. które przeznaczy
nie tylko na nowe inwestycje ale również na zaspokojenie potrzeb społeczeństwa
które obiecał ich przełożony premier Tusk.
Nowe inwestycje spowodują spadek bezrobocia, zwiększenie podaży,
i innych czynników które pozwolą na zrównoważenie budżetu ,zwiększenia
dobrobytu społeczeństwa.Polsce zapewnią należne jej miejsce w czołówce
najbardziej uprzemysłowionych państw Świata.
Jacek Rostowski i Michał Budzanowski , ministrowie w rządzie premiera Tuska,
razem , bądź osobno wymyślili że , wystarczy mieć 10 miliardów złotych aby
budować inwestycje o wartości kilkuset miliardów.
Oto przepis na sukces.
Akcje form energetycznych zostaną przekazane do państwowego
Banku Gospodarstwa Krajowego.Bank te akcje sprzeda za 10 miliardów zł.
Wątpliwości.
Skąd pomysłodawcy wiedzą że , ktoś te akcje zechce kupić i na jakiej
podstawie ustalili ich wartość na poziomie 10 miliardów zł.
Jakie banki i instytucje finansowe zgodzą się na udzielenie 40 mld.
pożyczki pod zastaw 10mld.kapitału? Czy gwarantem pożyczki będzie
polski rząd? Na jaki okres czasu i w jakim oprocentowaniu zostanie
udzielony, jeżeli w ogóle dojdzie do tego typu operacji, kredyt ?.
Na te wątpliwości kandydaci do Nobla nie udzielili odpowiedzi.
Cel tej operacji.
Bank Gospodarstwa Krajowego nie jest częścią sektora publicznego.
Jego działanie nie obciąża i tak już ogromnie zadłużonego sektora publicznego.
Na zasadzie kreatywnej ksiegowości , dług chociaż de facto wzrośnie
to w dokumentach przekazywanych do UE nie zostanie wykazany.
Sprytne ? Lemingi wszystko kupią , potem gdy to się nie uda , powinni
zrobić to co leży w naturze tych miłych zwierzątek.
http://www.liiil.pl/promujnotke
Subskrybuj:
Posty (Atom)