Niezwykle silną drużynę wystawia na euro-wybory selekcjoner D. Tusk. Ten skład, ma zapobiec kolejnej porażce z PiS i wejść na drogę niekończących się sukcesów. Sądząc po nazwiskach zawodników uważam, że pewne miejsca w PE ma co najmniej 32 kandydatów ale bariera 40 euro-posłów może pęknąć. Wystawienie takich ważnych kandydatów , członków rządu, ministrów czy szefów Sejmowych Komisji Śledczych to wielki gest premiera w stosunku do UE. Premier, ogłaszając listy kandydatów powiedział: " Europarlament to nie miejsce dla idiotów politycznych". Mógłbym w kilku przypadkach polemizować z wypowiedzią premiera ale skoro taki, międzynarodowy autorytet to ogłasza to polemika jest bez sensu.
Przedstawienie zasług i dorobku niektórych kandydatów zasługuje na szczególną uwagę. Minister M. Kierwiński obrońca Sejmu i porządku publicznego w stolicy po ataku zakamuflowanych chuliganów, wywrotowców uważających się za rolników. Minister Sienkiewicz pracujący24h dobę aby zdążyć odbić TVP z rąk PiS i przekształcić ją w Telewizję Publiczną PO. Szkoda, że na udział w wyborach nie zdecydował się minister Bodnar, do dziś szukający podstaw prawnych przejęcia TVP. Zdecydował się natomiast kolejny minister B. Budka którego zasług nie potrafię wymienić. Kandydują również z nieco dalszych miejsc dwaj wybitni śledczy, szefowie sejmowych komisji posłowie Joński i Szczerba. Takich bezkompromisowych, walczących z wszelkiego rodzaju nieprawidłowościami posłów potrzebuje UE aby wyjaśnić chowane pod dywan unijne afery. Dodatkowym atutem jest umiejętność wyłączania mikrofonu przesłuchiwanym w charakterze świadków - potencjalnym przestępcom.
Przypomnę czytelnikom wypowiedź kandydata na europosła B. Sienkiewicza który w "Gościu Wydarzeń" - Polsat News powiedział: "parlament Europejski to cmentarzysko politycznych słoni, na które się nie wybieram". Jak to się ma do wypowiedzi Tuska dotyczącej wypowiedzi o "idiotach politycznych" ?
Informacja o kandydatach na europosłów z PO powoduje powstawanie wielu teorii spiskowych dotyczących zarówno kandydatów jak i Platformy Obywatelskiej. Przeciwnicy PO uważają, że jest to ucieczka przed odpowiedzialnością za niezgodne z prawem działanie w wielu segmentach polityki wewnętrznej. Jeszcze inni twierdzą, że dotychczasowa większość parlamentarna może nawet stracić władzę i należy zrobić wszystko aby formacje populistyczne, odgrywające coraz większą rolę, przez przypadek nie wygrały tych wyborów. Dlatego następuje mobilizacja "sił postępowych" aby kontynuować demontaż Europy. Jeszcze inni, szczególnie w Polsce, uważają, że wiele z tych kandydatur występuje jako konie pociągowe. Znanymi nazwiskami pociągną listy a następnie zrezygnują z mandatu a na ich miejsce "wskoczą" następni ze znacznie mniejszą liczbą głosów.
A jak będzie, dowiemy się w czerwcu.
https://www.liiil.pl/promujnotke
Co Ci sie pokićkało i to solidnie
OdpowiedzUsuńBo demontaż Europy a w szczególności Unii lezy w sercu i jest na celowniku innej stronyż
Przez "osiem ostatnich lat"zdążyli i to silnie udowodnić I to oni głoszą iż są "siłami postępowymi"i ojczyznę ratują
Chętnie bym poczytał Twoją recenzję pisowskich kandydatów. Skazani prawomocnym wyrokiem sądowym, złodzieje zegarków, ropy i patentowani głupcy (patrz obatel)/.
OdpowiedzUsuń