Zaostrza się konflikt pomiędzy Unią Europejska a protestującymi rolnikami. Wprowadzane pod płaszczykiem ochrony klimatu, przed "globalnym ociepleniem", zmiany rujnują wielu rolników w państwach będących członkami UE. W Polsce, dodatkowo mamy problem z towarami które w sposób niekontrolowany dostarczane są z Ukrainy. Ta kwestia to osobny temat.
W 2016 r. użytkowano 173 mln. hektarów gruntu do celów produkcji rolnej, co stanowiło 39% obszaru UE. Od lat , w tym segmencie gospodarki notuje się tendencje spadkową. Eurostat szacuje że, w 2020 roku było o 5,3 miliona gospodarstw rolnych mniej niż w 2005 roku, w tym 2,6 mln. gospodarstw mieszanych, produkcja roślinna i zwierzęca na temat. Czy UE posiada dane na temat poprawy klimatu w związku z zmniejszeniem liczby gospodarstw rolniczych? Jeżeli tak to powinna opublikować takie dane.
Ide'e fixe jaka opanowała władze UE w kwestiach klimatycznych nie da się racjonalnie zdefiniować. Wprowadzane pomysły typu "Zielony ład", energia odnawialna czy ograniczania używania pojazdów z silnikami spalinowymi - są po prostu głupie. Proszę spojrzeć na mapę świata na której państwa unijne to liliput który chce zmienić Świat *. Czy nad UE zostanie zbudowana kopuła aby nie dopuszczać zanieczyszczeń z USA, Chin i innych największych trucicieli?
Wchodząc w konflikt z rolnikami UE traci na znaczeniu, a zbliżające się wybory do PE mogą zmienić jego strukturę z zasadniczy sposób. W 2019 roku przemysł rolny zapewniał 9 476 600 miejsc pracy i 3 769 850 miejsc pracy w produkcji żywności. Oczywiście od tego czasu liczba zatrudnionych zapewne spadła, ale łącznie 10.000.000 niezadowolonych rolników może zagłosować na partie, sceptycznie nastawione do Unii Europejskiej.
Ogólnoeuropejskie strajki rolników, zaczynają przynosić efekty. Zamiast całkowitego "ugorowania" 4 % gruntów ornych będzie można uprawiać rośliny wiążące azot na 7% gruntów ornych i UE nadal będzie im wypłacać kasę.
*
OdpowiedzUsuńCiekawe bo w Polsce średnia stawka płatności bezpośrednich w przeliczeniu na hektar wynosi ok. 259,4 EUR. Oznacza to, że jest ona wyższa od średniej dla UE-27 (wg szacunków ok. 256,4 EUR/ha) ale niższa od średniej w Niemczech (wg szacunków ok. 264,7 EUR/ha).. Tylko środki unijne dają ok. 246,8 euro/ha, dodatkowo Polska stosuje przejściowe wsparcie krajowe finansowane z budżetu krajowego, na co przeznaczono w 2023 r. ok. 178,06 mln euro
Znaczna część rolników oprócz płatności podstawowych otrzymuje również płatności związane z produkcją – te przyznawane są do sektorów, które “mają szczególne znaczenie ze względów społeczno-ekonomicznych lub środowiskowych i mają na celu pokonanie (…) takich trudności jak spadek produkcji czy ryzyko zaprzestania produkcji (…) a także sprzyjają zachowaniu różnorodności biologicznej i przyrodniczej. Jest to instrument wsparcia o dużym znaczeniu w systemie wsparcia gospodarstw rodzinnych”.
Polska przeznacza corocznie ponad 500 mln euro na 4 sektory produkcji zwierzęcej: młode bydło, krowy, owce, kozy oraz na 9 sektorów produkcji roślinnej: rośliny strączkowe na nasiona, rośliny pastewne, chmiel, buraki cukrowe, ziemniaki skrobiowe, pomidory, truskawki, len, konopie włókniste. Dla porównania Niemcy realizują płatności związane z produkcją tylko w 2 sektorach (płatności do zwierząt) i planują przeznaczenie na ten cel średnio ok. 86 mln EUR/rok.
Ciekawe co?Bo dzisiejsze protesty przypominają mi "kopanie w bankomat" który nie chce wydać więcej pieniędzy niż jest na stanie konta
A niestety w Polsce największymi beneficjentami dopłat z Unii sa rolnicy
Więcej: MRiRW
Ciekawe bo w Polsce średnia stawka płatności bezpośrednich w przeliczeniu na hektar wynosi ok. 259,4 EUR - bzdura to średnia europejska. Polacy otrzymują nieco ponad 200 euro. . Płatność podstawowa w Niemczech: 156 EUR/ha, w Polsce: 116 EUR/ha,
OdpowiedzUsuń2. Uzupełniająca w Niemczech 69 EUR (degresywna), w Polsce 39 EUR,
3. Młody rolnik w Niemczech 134 EUR/ha, w Polsce 60 EUR.
Gospodarstwo 40 hektarowe: Niemiec 9880- Polak 5520 euro. Łącznie młody farmer z Niemiec do tych 40 ha otrzyma 17 740 euro a Polak łącznie na 40 ha otrzyma 7965 euro. Nie trzeba być biegłym w matematyce, aby dostrzec horrendalne różnice w dopłatach między tym, co otrzymuje polski a niemiecki rolnik, nawet jeśli nasi rolnicy otrzymują jeszcze uzupełniającą płatność podstawową z budżetu krajowego (około 78 zł/ha).
Tak to jest gdy sie nie czyta ze zrozumieniem a tam jak byk
Usuń"w Polsce średnia stawka płatności bezpośrednich w przeliczeniu na hektar wynosi ok. 259,4 EUR. ............ ale jest niższa od średniej w Niemczech"
Wiem że umiesz czytać ale oszczędnie gospodarujesz rozumem. Ciekawe bo w Polsce średnia stawka płatności bezpośrednich w przeliczeniu na hektar wynosi ok. 259,4 EUR - bzdura to średnia europejska. Polacy otrzymują nieco ponad 200 euro.
Usuńco jednak może u rolników naprawdę wkurzać, to:
OdpowiedzUsuń– niemal zero protestów, gdy rząd PiS wpędzał ich w kłopoty związane z importem produktów z Ukrainy. Wtedy byli ślepi i głusi. Dziś drą twarze i paraliżują Polskę. Wtedy słuchali wiejskiego proboszcza, dziś dają się podburzyć. Politycy PiS, którzy są za to odpowiedzialni, muszą mieć niezły ubaw…