piątek, 3 sierpnia 2018

GRA




"Profesorowie prawa ograli magistrów prawa",
twierdzi były minister R.Sikorski w autoryzowanym, mam nadzieję
wystąpieniu w TVN  24 BiS.
Wypowiedź ministra nastąpiła po decyzji Sądu Najwyższego który zwrócił
się do Trybunału Sprawiedliwości UE w kwestii dotyczącej przechodzenia
sędziów SN w stan spoczynku w wieku 65 lat.
Teoretycznie Sikorski może mieć rację ale praktycznie to magistrzy
od dłuższego czasu ogrywają prawników z tytułem profesora.

Wybitni prawnicy zamiast walczyć merytorycznie ze zmianami
których dokonuje ekipa rządząca oddali bez walki zarówno TK
jak i KRS ,pokrętnie tłumacząc,że nie będą legitymizowali swoją
obecnością w tych gremiach, łamania Konstytucji przez większość
sejmową i prezydenta.Podobnie zachowali się profesorowie na czele
z prof.Gersdorf , I prezesem SN którzy nie skierowali kontrowersyjnej
ustawy do Trybunału Konstytucyjnego skoro uważają Ustawę za
niekonstytucyjną.Przecież to Trybunał pisowski.powiedzą zwolennicy
opozycji,racja,tylko kto do tego dopuścił nie korzystając z propozycji
PiS - sędziów opozycji 8  i 8 ekipy rządzącej.
Moim zdaniem "zawieszanie"  części ustaw nie należy do kompetencji
SN a TK.

Zupełnie absurdalna jest sytuacja w jakiej stawia się prof.Barcik który
zgłosił swoją kandydaturę na sędziego SN ale uważa,że cała procedura
wyłaniania sędziów jest niekonstytucyjna.Profesor uważa,że jak nie zostanie
wybrany na sędziego to będzie składał odwołanie do  NSA a następnie
do Trybunału Europejskiego a jak zostanie wybrany to zrezygnuje
z tego "zaszczytu" tylko po to aby utrudnić całą procedurę wyłaniania
i obsadzania sędziów SN.

Czy "falandyzacja" prawa przez przeciwników pisowskiej reformy
przyniesie spodziewane efekty?Obawiam się ,że nie.
Magistrzy albo magistrowie, jak kto woli,są w lepszej sytuacji
niż przedstawiciele " nadzwyczajnej kasty" którzy miotają się
"jak ryby w sieci".

                                           http://www.liiil.pl/promujnotke


15 komentarzy:

  1. Jak ja kocham jak "suweren "nawet nie liznąwszy prawa zna się na nim lepiej.Jak ja kocham gdy suwerenowi wmówiono a on powtarza "panie ci sędziowie" to złodzieje... bo w Krakowie /i nikt nie powie ze jeśli sobie "dorabiali" to akurat nie sędziowie a urzędnicy/pracownicy cywilni/ bezpośrednio podlegli szeryfowi Ziobrze.Jednego sędziego dołączono by ładniej to wyglądało doczepiając zarzuty braku nadzoru, czego z urzędu nawet nie mógł kontrolować.
    A ten mimo pobytu w areszcie wydobywczym i "specjalnego postępowania,o czym pisała prasa.za cholerę nie chce czuć się winnym.
    Jak ja kocham gdy magistrowie, którzy ani raz togi na grzbiet nie założyli dyktują nam prawa i reformują sady,psy wieszając na swoich byłych wykładowcach.Bo oni dziś bez praktyki wiedzą lepiej.
    Jak ja kocham gdy genialni reformatorzy po raz kolejny "poprawiają" to co spieprzyli a i ta ostatnia poprawka kupy dupy im sie nie trzyma.Nie szkodzi sędziowie będą wiedzieli a my znów poprawimy
    Jak ja kocham gdy do SN dołożyć nam znów chcą ławników "bo panie mądrość ludowa winna wspomóc prawo"No i kaście trzeba przecie patrzeć na ręce i donieść gdzie i komu trzeba
    Jak ja kocham ze znów wróciliśmy do czasu wczesnego PRL gdy prokurator wzywał do siebie sędziego i dyktował mu wyrok.
    Jak ja kocham gdy znów wraca mądre i szlachetne"dajcie mi człowieka a paragraf sie na niego znajdzie"albo "nie ma niewinnych jeśli organy cie tu doprowadziły i osadziły jesteś winny"Pisz życiorys,po raz kolejny ni o nazwiska wspólników.
    Jak ja kocham gdy ludzie z brakiem prawniczego wykształcenia łatwo napusza
    Moim zdaniem "zawieszanie" części ustaw nie należy do kompetencji
    SN a TK.
    Bo on wie a profesorowie prawa zasiadający w sadach lata całe wykładowcy akademiccy wymyślili to sobie przy kawie i ciasteczkach cos tam cos tam w obronie kasty.
    Cały naród wie lepiej i się cieszy a w przyszłości kucharki będą wykładały prawo ludowe.Doktoraty im się zrobi na "kursach dokształta"
    Towarzysz Lenin a potem Soso juz nam to dawno udowodnili iz "Magistrzy albo magistrowie, jak kto woli,są w lepszej sytuacji
    niż przedstawiciele " nadzwyczajnej kasty" którzy miotają się
    "jak ryby w sieci".
    Wola ludu jest naczelnym prawem a nie jakieś tam durne paragrafy w jakichś tam Kodeksach
    "Krugom dałoj" a wtedy zapadnie szczęśliwość

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak ja kocham ten czas gdy nie wymądrzasz się na moim blogu
    "wieśku".Ale ty jesteś uparty.wyrzucają cię a ty dalej swoje
    robisz.Niestety efekt z tego marny.A kto sobie wymyslił tego
    sędziego na telefon,PRL czy demokracja w wydaniu oszustów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Z reguły nie jesteśmy konstytucjonalistami, a prawo znamy najczęściej z bolesnego zetknięcia się z władzą sądowniczą. Bezwzględną dla płotek-tolerancyjną dla rekinów. Z tej racji w kwestii odchodzącej do lamusa (w obecnej formie) cuchnącej naftaliną i niesprawiedliwością trójpolówki systemu społecznego, mogę tylko dać głos emocjonalnie.
    Jak podczas nadepnięcia na odcisk albo chodzenia w ciasnych butach.
    Skro dwóch profesorów prawa ma po trzy zdania w temacie, a wśród zwolenników i przeciwników reform sądownictwa przeważają inwektywy-nie merytoryczne argumenty, pozostaje kibicować.

    Poznałem polskie prawo. Autopsja. Sprawiedliwości nie zaznałem. Biblijnej zasady ,,Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni'' (Mt. 7;1) w formie memento umieszczonego w ,,domu sprawiedliwości'' nie uświadczyłem. Za to zaznana niesprawiedliwość dała asumpt do...zabrania głosu w temacie.
    Tezy o zwyrodnieniu polskiego systemu sądowniczego nie widzę potrzeby uzasadniać. Więc parę zdań.
    Władza sądownicza cierpi na;
    -Kastowość. Zamknięty krąg zhierarchizowanej grupy osób oparty na przynależności dziedzicznej i posiadający przywilej nietykalności (Którego warunku nie spełnia obecna władza sądownicza w Polsce?).
    -Dyspozycyjność. Na telefon (wspomniane). Za kopertę (nie kradzioną!). Dla kariery (oportunizm).
    -Upolitycznienie. Wyroki sądowe z przeszłości w blisko 50% uchylone. (Np.; wyroki z 2013 roku w 35% rewidowano. W 2017 prawie w 40. Koszty, przewlekłość...To chore). Nieznalska, Darski, Blida...Piskorski (Mateusz).
    -Zdemoralizowanie. Schowani za immunitetem często przejawiają natury złodziei (np.; sędzia Robert Wróblewski z Wrocławia-zawłaszczył nośniki pendrive na 2 tyś. zł.), łapówkarzy (np.; sędzia Janusz K. z Kościerzyna-skazany ale utajniony!?).
    Kolaborację z obcymi korporacjami a także wywiadem, zdradę etosu sędziowskiego, przywileje ,,świętych krów'' (immunitet+broń osobista)...
    W tym stanie rzeczy jest zupełnie obojętnym, kto nosi tekę ministra resortu sprawiedliwości Gowin (z PO), Ziobro (z PiS) czy inny post peerelowski bonza. Jestem ,,za'' uzdrowieniem tego chorego systemu.
    Lemingów broniących niemoralnego...puffu uważam za beneficjentów lub wspólników władzy sądowniczej.
    Żłobów odsyłam do obory.
    Sowizdrzal

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Żłobów odsyłam do obory niech tam w spokoju przetrawią"
      https://issuu.com/bogmis/docs/raport_gegaczy/50
      Bez wtrącania się świń, albowiem, te jak wiadomo, swój chlew mają
      "Wszystkie zwierzęta są sobie równe, ale niektóre są równiejsze od innych".

      Usuń
    2. W zasadzie po częsci można się z Tobą zgodzić . Ale: piszesz o sytuacji jak w przekazie dnia w TVP PiS. Pytanie : jak reformować wymiar sprawiedliwości aby lepiej funkcjionował to przerosło Ciebie. Dlatego uwazam że Twój głos jest słaby.

      Usuń
    3. Zatkany komin w domu gdy piec się dymi można przetkać na dwa sposoby. Albo zawezwać kominiarza, który tradycyjnie ,od góry,go wyczyści.
      Albo
      Drugi sposób, jaki stosują górale, to iść do lasu znaleźć jakiś niewypał i "rozpalić"nim w piecu.Skutek ten sam tylko ze trzeba chałupę, budować od nowa.
      Jak myślisz na kim to wzoruje się dobra zmiana ??
      Beneficjentów tejże którzy wreszcie dorwali sie do pieniędzy,przyznają sobie nagrody/bo im sie należy/ a w niedziele śpiewający po kościołach "Ojczyznę dojna racz nam zachować,panie"
      oraz wszystkich co dostali "po pincet i to od drugiego i nie rewaloryzowane" czujący sie szczęśliwi nie zamierzam przekonywać.
      Na pytanie jak reformować wymiar sprawiedliwosci odpowiem "cicho spokojnie bez rozgłosu i zgodnie z prawem".I nie wymieniać zła gorszego na jeszcze gorsze.Prof na magistra bez praktyki + ławnik
      Bo dziś, byle bandyta, zobowiązany do odszkodowania nie powiedział mi "ze nie zamierza wykonywać"wyroku" tego co nadzwyczajna kasta uchwaliła sobie przy kawie i ciasteczkach
      Ze przerosło ?No jasne Ale po czynach ich już poznałem oraz mam tą przypadłość ze sięgam wstecz,robiąc porównania "bo to już było kiedyś grane"

      Usuń
  4. Panie Wiesiu, nie rób ścieku na przyzwoitym blogu Pana Boba. Jak ci nie pasi to na Ciebie czekają u Adasia i Tomka. Tam będziesz u swoich.Póki co to won stąd ...

    OdpowiedzUsuń
  5. Jesli to ściek to do niego należy dolewa świeżej a czystej wody.
    Jak na razie płyną w nim propagandowe hasła "dobrej zmiany" i "opinie "typu "Jak se mały Jojne wyobrażał wojnę"
    Rewolucjonistów poprawiających swoje miejsce zamieszkania, załatwiających to przy pomocy pożaru,pozdrawiam.
    Zwolennikom reform zaś życzę aby dostali się w tryby "uzdatnionego wymiaru sprawiedliwosci"by spotkał ich los kierowcy z Oświęcimia czy oskarżenie ze strony reaktywowanego "sygnalisty" wraz z totalnym przeszukaniem mieszkania, miejsc pracy własnej i zony,lub narażenie sie jakiemuś prominentnemu działaczowi wraz z jedenastoletnim ,przewlekającym się procesem sadowym.
    Gdy prokurator powiada "co prawda nie ma na to dowodów ale u oskarżonego znaleźliśmy niszczarkę.
    Moze tez być oskarżenie o gwałt, gdy Prokurator Generalny żąda wyników a podlegli mu Prokuratorzy nie bacząc na dowody ,fałszując je lub pomijając, łapią pierwszego lepszego /bo ciągną sie na wyższe stanowiska a i przełożonego trzeba zadowolić gdy on nam wymyśla od nieudolnych/ by posiedzieli sobie 18 lat za niewinność,to może zmądrzeją.Bo nic tak nie boli jak obita d..własna.
    U sąsiadów kiedyś tez niezależne sądy powiadały
    "nie ma niewinnych sa tylko źle przesłuchiwani" a wyroki uzgadniało się z prokuratorem.Boc przecież nieważne,kto nim jest przy dyspozycyjnych sędziach
    Wiwat !!
    Wracają czasy, dawnych sprawiedliwych a szybkich "Kolegiów orzekających"gdzie "głos suwerena" był ważniejszy od prawa a "władza" miała zawsze racje. No i ta sprawność połączona z szybkością orzekania.Mistrzostwo świata a i wszyscy zadowoleni wychodzą Chwała bohaterom

    OdpowiedzUsuń
  6. Chwała bohaterom hańba idiotom!

    OdpowiedzUsuń
  7. No!-pytam sąsiada podniesionym głosem.
    I, kto ma rację; Gersdorf czy Przyłębska? Obie przecież racji mieć nie mogą. (Jak w anegdocie o Żydach handlujących sobie kulawego konia. Z żoną rebe w puencie).
    -Gdyby pytano o większą siłę przebicia-odparł-albo zdolności kulinarne tych pań, podałbym rozstrzygające zdanie. A tak, jak ocenić licytację słowną pań w kwestii o atrybutach niewyliczalnych i nierozstrzygalnych jakim jest ,,sprawiedliwość''.
    I-dodaje-kiedy wreszcie kastrat umysłowy jeden z drugim ogarnie, że to walka bezpardonowa o utrzymanie stanu posiadania. Obrosłej w tłuszcz i przywileje starej kasty w a d z y z nowymi pazernymi beneficjentami wygranych wyborów.
    Kiedy lemingi dający sobie narzucić narrację, jakoby chodziło o ,,sprawiedliwą demokrację'' (to jest i inna demos?), przejrzą tę grę. E l y t usiłujących wyjmować kasztany z ognia ich ,,rencamy''. Wyrwą decydentom kręcony na się bat goniąc cwaniaków na drzewa.
    Tyle razy już płaciliśmy ogromną cenę za naiwność (ostatnio w 1989 r.). Czas dorosnąć.
    Chyba, że dla kogoś partykularyzm z prywatą jest synonimem walki o ,,sprawiedliwą demokrację''.
    Sowizdrzal

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jako prawdziwy Polak i Katolik wypraszam sobie argumenty oparte o szmoncesy sąsiada i to jeszcze "filosemitę" Kto wie czy to nie Zyd i to obrzezany. A jak już u płota przypatrzyłbym się czy on ten płot nie obsikuje.
      Jest tyle pięknych a spisanych naszych narodowych "mądrości ludowych" a ten nic tylko furt Żydowskie. A jest tyle ich pięknych mądrych a naszych
      Choćby Jana Kochanowskiego .Duchownego,zresztą
      "Cieszy mię ten rym: "Polak mądr po szkodzie";
      Lecz jesli prawda i z tego nas zbodzie,
      Nową przypowieść Polak sobie kupi,
      Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi. "

      Usuń
  8. Jest rozwiązanie palącego problemu sądownictwa. Mnóstwo propozycji, jak przywrócić pierwotną rangę jednej z monteskiuszowskiej trójpolówki.
    Najradykalniejsi okazali się kaczyści. Chcą dać wolne wszystkim sędziom naginającym, łamiącym i olewającym prawo z racji immunitetu nietykalności i przynależności do kasty uprzywilejowanych. A także wyautować; -posiadaczy starego peselu (emerytów od 65-roku życia),
    -niezdolnych do przeżycia za sędziowską pensję (co implikuje ,,mus'' korupcji),
    oraz wszelki nieprawomyślny element (wiecie, co mam na myśli?) służący partykularnym interesom osobistym lub konsorcjum czyli kaście.
    No, nie owijają w bawełnę. Chcą, ni mniej ni więcej, mieć dyspozycyjnych urzędników. Nie zawracających OjDyrowi kiecki z powodu darowania przez bezdomnego samochodu ,,na cele sakralne''. Za to wzywających na dywanik każdego, kto nie oddaje hołdu ,,prezydentowi tysiąclecia''.
    Na tle tej zaborczości ludzkie postulaty np. Cimoszewicza albo Lisa zdradzają co najmniej przeszczepy serc u totalsów.
    Cimoszka proponuje usunąć z zawodu tylko kandydujących dziś do Sadu Najwyższego, którzy ,,nie posiadają godności''.
    Jakież to humanitarne i z gruntu etyczne. Takie hartmanowskie.
    Szkoda, że nie zdradza, skąd takowe kryształy brać.
    Lis doprecyzował listę wykluczonych. Poprzez dekaczyzację postuluje pozbawić wykluczonych z zawodu sędziowskiego emerytur.
    Przez chwilę myślałem, że mam do czynienia z płatnym na zamówienie rządowe tweet'em. Tyle kasy zostać by mogło w kasie Ministra Skarbu? Ale po zachęcie przez ,,redachtora'' plemienia Polan do ,,łamania porządku prawnego oraz Konstytucji'' nad Wisłą, naiwne myśli mię opuściły.
    Po zapoznaniu się z paroma takimi salomonowymi rozwiązaniami znalazłem się w kropce. Opadły mnie bowiem wątpy natury zasadniczej.
    Skoro każdy z m ę d r k ó w
    (,,mędrca od mędrka
    różni literka'')
    kończy wywód uwagą, jakoby ONI-strona przeciwna łamała konstytucję, kto ustawę zasadniczą szanuje? Kaczyści zawłaszczaniem trzeciej władzy czy Lis et consortes dekaczyzacją? Totalsi z PO+PSL nie dopuszczający podczas panowania do opublikowania 48 decyzji TK (w tym o ,,niezgodności z konstytucją podnoszenia wieku emerytalnego''), czy PiS wyciszający wszystkie nieprzychylne im orzeczenia TK?
    Nie, nie szukam odpowiedzi. Pytam tylko retorycznie. Wiem bowiem, że tak jedni, jak i drudzy traktują Konstytucję jak prostytutkę. Nie gwałcą. Obowiązkiem jej jest służyć im.
    Ponoś są jeszcze w Polsce żywiący szacunek dla ustawy zasadniczej tj. Konstytucja. Nie wiedzieć czemu, nazwano ich frajerstwem.
    Sowizdrzal

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. -Sąsiad-radzi mój vis a vis ,,zza płota''. Dopisz, że szanujący w Polsce Konstytucję, to m a r g i n e s.
      Taaak! Zaiste. Margines ma więcej szacunku dla prawa niż przestępcy strzegący praworządności.
      Sowizdrzal.

      Usuń
    2. Co się biedzić gdy rozwiązanie podał, juz dawno Franc Fiszer
      "Nie będzie porządków w Polsce, jeśli się nie rozstrzela 750 tysięcy szubrawców'.
      'Czy myślisz, że jest aż 750 tysięcy szubrawców?' - zauważył ktoś sceptycznie.
      A Franc niestropiony:
      'Nic nie szkodzi. W razie czego dobierzemy z uczciwych' ."

      Usuń
  9. https://earldrzewolaz.files.wordpress.com/2018/08/co.jpg

    OdpowiedzUsuń

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w okienku NAZWA wpisać nick i w okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w komentarzu.