czwartek, 29 listopada 2012
DURNIE !!!
To że, spora część parlamentarzystów nie ma kwalifikacji do wykonywania
mandatu posła wiadomo nie od dziś.Układy,znajomości , partyjniactwo
przy sporządzaniu list wyborczych powoduje że , społeczeństwo ma złą opinię
o pracy Sejmu.Jak można dobrze oceniać jeżeli w pracach dość ważnej komisji
ds. służb specjalnych bierze udział bliżej nieokreślona liczba durni.
Posłów tej komisji zaproszono do ABW, gdzie otrzymali TAJNĄ informację
od szefa ABW gen. Krzysztofa Bondaryka i jego funkcjonariuszy.
Natychmiast ta tajna informacja została przekazana dziennikarzom GW.
Ta informacja dotyczyć miała planowanego zabójstwa prezydent Warszawy
H.G. Waltz i redaktor M.Olejnik.
Zastanawiam się dlaczego odpowiednie służby nie zareagowały natychmiast,
i nie wszczęły w tej sprawie postępowania wyjaśniającego.Kto i na jakiej
podstawie wydał temu durniowi lub kilku durniom certyfikaty dopuszczajace
ich do tajemnic.Jaką gwarancję mamy że, w sprawach o jeszcze większym
ciężarze gatunkowym, któryś z tych durni nie złamie obowiązującej go tajemnicy?
Od początku sprawa Brunona K. jest prowadzona nieprofesjonalnie.
Konferencje prasowe prokuratury przypominają nam czasy IV RP.
Też było więcej gadania , niewiele dowodów ,areszty wydobywcze,
i w rezultacie wyroki uniewinnienia czy umorzenia.
Jak na razie wszelkie informacje pochodzą prawdopodobnie od Brunona K.
Jeżeli nie zostaną poparte materiałem dowodowym zebranym przez ABW
i Prokuraturę to są one, nic nie warte.Członkowie grupy to 2 kolekcjonerzy
broni ,których z braku dowodów nie aresztowano i agenci ABW.
Jeżeli prokurator na konferencji prasowej mówi że , "inspirator" działań
Brunona K. nie ucieknie, można przypuszczać że, to funkcjonariusz ABW.
Będą jaja ,jak w sądzie Brunon K. powie że, działał na polecenie ABW,
ponieważ premier miał zamiar ograniczyć kompetencje tej Agencji.
Istotna sprawą jest również to czy aresztowany jest zdrowy psychicznie.
Czy normalny człowiek który zamierza dokonać zamachu , szuka wspólników
w internecie , filmuje i kolekcjonuje kasety na których są próbne wybuchy?
Aby ta sprawa zamiast wzmocnić nie była przysłowiowym "gwoździem do trumny"ABW.
http://www.liiil.pl/promujnotke
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Problem polega chyba na tym, że certyfikaty uprawniające do dostępu do informacji tajnych wydaje ...ABW, więc agencja musiałaby wszcząć postępowanie przeciw samej sobie :-D
OdpowiedzUsuńNo cóż , jeżeli dureń, wydaje durniowi certyfikat to mamy właśnie
OdpowiedzUsuńtakie a nie inne sytuacje związane z "przeciekami".
Sprawa tzw chlapania ozorem już dawno stała się tematem nie wybrednych żartów.I nic.Wygląda na to iż jest to sposób na życie naszych OMC polityków. Ale z kolei metodyka postępowania "naszych" służb wcale się nie zmienia.Od dobrych kilku lat,nasze mendia ślinią się na temat "moralności" postępowania ex agenta Tomka.Idąc dalej, robi się wielkie larum jak to nie moralnie postępowali b.agenci SB wobec świetlanej proweniencji OMF opozycjonistów,a oni byli w końcu tak "oporni".A wszystko tyko po to by motłochowi,za jaki "nasi" nas uważają,wszystko spowszedniało.Na razie spowszedniały nam doniesienia z innych krajów o terrorystach,a zwłaszcza o dziesiątkach ich ofiar.Czasami te doniesienia mają wręcz odwrotny skutek.Mimo powszechnej cenzury,jakoś spora część pobliki wcale nie darzy jakąkolwiek sympatią państwa Izrael,a wręcz przeciwnie bo sypatyzuje z Syrią.I tu jest zagwozdka.
OdpowiedzUsuńŻeby to zmienić,wypadałoby zrobić jakiś zamach.Powiedzmy wysadzić PKiN.Ale by się cieszył Sikorski.Tylko kto to sfinansuje.No i kto to utrzyma w tajemnicy.Sam przetarg na wykonanie zostałby z 10 razy oprotestowany.