W czasie sobotniego posiedzenia Rady Krajowej SLD, przewodniczący Miller
zaapelował do byłego prezydenta A.Kwaśniewskiego o podjęcie współpracy z SLD,
jedyną lewicową formacją działającą na scenie politycznej.
Nie wierzę w szczere intencje Millera,jednocześnie podziwiam jego kunszt polityczny.
Tego człowieka można nie lubić ale nie można go lekceważyć , jak to próbują czynić
niektórzy jego polityczni przeciwnicy.
Tym wystąpieniem uciszył niektórych krytyków we własnej formacji,
a odpowiedzialność za brak współpracy przerzucił na Kwaśniewskiego.
Miller doskonale zdaje sobie sprawę , że Kwaśniewski nie może obecnie
wycofać się z projektu Europa Plus bo całkowicie straciłby resztki wiarygodności
politycznej , i o to Millerowi chodzi.Jedynie kataklizm spowodowany przez Palikota
może zadecydować o zerwaniu współpracy.
Miller : "Twoi przyjaciele są tu a nie w Ruchu Palikota".
Kwaśniewski nie ma przyjaciół w SLD. Siwiec zrezygnował.Kalisz jest na wylocie.
Nawet jeżeli Sąd Partyjny go "odwiesi" będzie w SLD marginalizowany.
Otrzyma propozycję nie do odrzucenia ,start w eurowyborach.
Drugiej szansy podobnej do tej jaka otrzymał od Napieralskiego nie będzie.
Przypomnę to wydarzenie , bo może to kogoś zainteresuje.
Z 1 miejsca na liście warszawskiej miała ubiegać się o mandat K.Piekarska.
Kalisz miał być " 1" na liście około warszawskiej.Nie przyjął tej propozycji,
a Napieralski mu uległ.Zrobiono zamianę.Piekarska nie weszła do Sejmu.
Kalisz , podobno strasznie popularny w stolicy otrzymał jedynie ca.60,000 głosów.
Walczący o równość płci i równości "wygryzł" swą koleżankę , zajmując jej miejsce.
Dlaczego ? , być może w jego mniemaniu, dokonania i popularność nie sięgają
aż tak daleko poza Warszawę.Gdyby nie uzyskała mandatu, z posłowania i brylowania
w mediach -nici.
Powracający z wygnania Miller ,wziął co mu dali, nie bał się osadu wyborców.
Co prawda nie otrzymał tak "ogromnej"ilości głosów jak Kalisz ale poddał się
weryfikacji wyborców, w Gdańsku czy Gdyni.
Pozostali "przyjaciele" Kwaśniewskiego to nie ta liga co Miller, szorstki ale
jak deklaruje prawdziwy przyjaciel.
Reasumując, dobrze że Miller zaprasza Kwaśniewskiego do współpracy
i bardzo dobrze , że Kwaśniewski tej współpracy nie podejmie.
Kwaśniewski więcej zaszkodził Sojuszowi niż pomógł, i niech tak już zostanie.
http://www.liiil.pl/promujnotke
Były prezydent ma być jak najdalej od SLD, a razem z nim Kalisz, Olejniczak i inne badziewie.
OdpowiedzUsuń