czwartek, 25 października 2012

IN VITRO przed TRYBUNAŁ


Prezes Kaczyński zapowiedział że, zaskarży program zdrowotny rządu dotyczący
zapłodnienia in vitro i finansowania tego programu z budżetu.
Pomijając fakt "tysięcy aborcji" o których mówi Kaczyński , jest szansa że ,
Trybunał Konstytucyjny przyzna Mu rację .

Minister Arłukowicz powiedział : "Niepłodność jest chorobą, a in vitro sposobem
na jej leczenie". Jako nie lekarz mam wątpliwości ,co do drugiej części zdania.
Niepłodność jest chorobą , zgoda. In vitro ,nie leczy kobiety czy mężczyzny
z niepłodności a jedynie daje im szansę na posiadanie dziecka poprzez
pozaustrojowe zapłodnienie.

Problem jest ,  i ten problem należy rozwiązać w taki sposób aby przeciwnicy
in vitro nie mieli możliwości na kontrakcje.Aby ten efekt osiągnąć potrzebna
jest ustawa  sejmowa a nie program ministerstwa czy rozporządzenie.
Ustawa sejmowa jako akt najwyższej instancji ustawodawczej, jest trudniejsza
do zaskarżenia niż akty którymi rząd chce wprowadzić in vitro.

Problemem Platformy jest konserwatywna opozycja wewnątrzpartyjna
która może storpedować w głosowaniu końcowym regulacje sprzyjajace
wprowadzeniu  ustawy in vitro w życie.

Część posłów PO  w sytuacjach światopoglądowych , etycznych ,
głosuje odmiennie niż większość ich klubowych kolegów.
Swoje odmienne głosowanie tłumaczą swoimi przekonaniami religijnymi,
i tym że, głosują zgodnie z własnym sumieniem.
Decydując się na bycie posłem danej formacji kandydat powinien zastanowić
się czy linia tej formacji jest zgodna z jego sumieniem.Nikt kandydata na posła
 nie przymusza aby ubiegał się o mandat poselski z ramienia partii  której program
jest niezgodny z jego sumieniem.
Poseł jest przedstawicielem wyborców , w swoim postępowaniu jako
parlamentarzysta powinien działać i głosować tak jak sobie życzy wiekszość
z jego wyborców. Sumienie , własne przekonania, to prywatna sprawa
posła ,decydując się na bycie posłem powinien kierować się wolą wyborców
albo złożyć mandat .

Wczorajsze głosowanie dotyczące projektu Solidarnej Polski , o zaostrzeniu
ustawy aborcyjnej ukazało że , posłowie z różnych względów potrafią głosować
zgodnie z wolą premiera a nie własnym sumieniem.
Nic nie stoi więc na przeszkodzie aby Sejm pracował nad ustawą o in vitro.

Sumienie posłów można kupić za , np.dobre miejsce na liście w przyszłych
wyborach, a takie zachowanie  nawet w słusznej sprawie jest obrzydliwe


                                                 http://www.liiil.pl/promujnotke

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w okienku NAZWA wpisać nick i w okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w komentarzu.