sobota, 29 lipca 2017

TRAKTATY

Elmar Brok / autor: europarl.europa.eu/European parliament

Elmar BROK - niemiecki europoseł z partii CDU.

Traktaty,ustawy można zmieniać dowolnie mając większość,
zarówno w Parlamentach krajowych jak i w Parlamencie unijnym.
Z postępowania zastosowanego w Polsce przez PiS,dotyczącego sądownictwa
który spotkał się ze sprzeciwem społecznym a w dalszej konsekwencji
zawetowaniem ustaw przez prezydenta Dudę przykład bierze europoseł niemiecki.
Zarówno w Polsce w której PiS ma większość parlamentarną,również w UE
frakcja którą reprezentuje Brok ma większość która może dokonać istotnych
zmian w traktatach.W Polsce protestowano przeciw łamaniu demokracji
ale gdy większość UE coś zmieni,protestów polskich "obrońców demokracji"
zapewne  nie będzie.

Co europoseł chce zmienić aby zaszkodzić Polsce.
" Wyrzucić Polski z Unii – (niestety) nie można, nie należy też bezustannie atakować
rządu PiS, „w każdej sprawie”. Można natomiast odebrać Polsce prawo do głosu
w Radzie Europejskiej, zgodnie z artykułem 7 TUE."
Tłumacząc tą decyzję to Polska jest w UE ale jej niema, bo nie może o niczym decydować.
Czasy się zmieniły.mamy XXI wiek,dostrzegł to również Brok twierdząc:

W końcu „nie można tak po prostu wjechać czołgami do Polski”.

W imieniu własnym bardzo dziękuję europosłowi za rezygnacje z kolejnej
napaści na Polskę.Myślę,że czytelnicy spontanicznie również podziękują.

Europoseł Brok znalazł inny sposób,podobnie demokratyczny jak ustawy PiS
o  TK,KRS i SN. Jak nie można pokonać przeciwnika uczciwie,to europoseł
Brok proponuje zmianę traktatów, które w ważnych sprawach dotyczących
członków UE wymagają jedności,aby uniemożliwić Węgrom blokadę
niekorzystnych decyzji w stosunku do Polski,

Demokracja w UE ma się dobrze,podobnie jak w Polsce.


                                           http://www.liiil.pl/promujnotke

4 komentarze:

  1. Chwilami mam wrażenie,że większość polityków jewropejskich czerpie swoją wiedzę o Polsce wyłącznie z blogów omf opozycji.Czasami przeglądam je pobieżnie i co raz częściej wydaje mi się iż przypadek Sz.Antka wcale nie jest ewenementem na skale 38 mln kraju.Zaś co raz
    częstsze filmy katastroficzne o wpływie np GMO na psychikę powszechnej populacji,nie mają w sobie czegoś wręcz proroczego.I to o wiele bardziej złowrogiego niż 4 głowy rekin jakim nas karmi Tvi. Wracając do blogów tzw opozycji,dość rzadko można spotkać tam konkrety,lub
    uczciwą próbę polemiki.Za to chamstwa na tony metryczne,przeplatane nowostarymi wyzwiskami od bolszewików,ubeków,agentów Putina, Łukaszenki,zielonych ludzików,itp.Brakujące inwektywy proszę wpisać w wolnym czasie.Dziwnym trafem,ta sama opozycja coraz rzadziej pisze np o złodziejach instytucjonalnych,co poniektórzy odbierają jako obawę przed obrazą sponsorów.Z drugiej strony trudno nie ulec wrażeniu iż ich antagoniści również ętelygencją nie grzeszą.Pewnie ufają,że o.Inkasent przy każdej racie udzieli im rozgrzeszenia a priori. Zatem,biorąc pod uwagę wpływ zależności od poglądów tłumacza,taki polityk,którego IQ również pochodzi z awansu demokratycznego,woli nie ryzykować.Lepiej przeczytać z kartki enuncjacje będące streszczeniem gotowca z FAZu.Więc kółko graniaste się zamyka.Tonette

    OdpowiedzUsuń
  2. Brukselka się wkurzyła. Polska, a właściwie PiS ,,w imieniu suwerena'' przedkłada hamburgery z colą nad kapuchę warzywną.
    Osobliwe. Kapuchą Wuja Sama jest pod ps. Koń trojański, a kapusty nie trawi.
    Temperaturę sporu podwyższyły amerykańskie sankcje wobec Rosji (dotyczące kar za partycypowanie w Nord Streamach). Godzą w interesy Niemiec a my podpisujemy się pod nimi. Europejskie majtasy nosimy-w lidze amerykańskiej gramy. To już nie jest łamanie zasad fair play, to zdrada.
    Wojna gospodarcza pomiędzy UE a USA rozgorzała na całego, a kaczystowski rząd chce coś na niej ugrać. Zobligowany rękojmią w a d z y (,,jest ona silna lecz z jankeskiej łaski''), sabotuje germańskie i ruskie interesy. W imię dokopania. Kosztem drenowania kieszeni suwerena zmuszając go do opłacenia katarskich kropli lub amerykańskich (g)łupków dwukrotnością cen rosyjskich nośników energii.
    Dywersyfikacja? Tak. Rozumu.
    To matołectwo sakramenckie. I to ex z PO, i to obecne z PiS.
    Wschodni wróg pod pretekstem ,,niszczenia pamięci ofiar hitleryzmy'', zachodni ,,łamania zasad demokracji i sprawiedliwości''-próbują przywołać matołów do porządku. Ale silniejsze są ruso- i germanofagie. A fobie anty sąsiedzkie mają większe oczy niż Antoni przy permanentnej sraczce.
    Nie twierdzę, że nie ma w tym krzty racji. Tylko niepokoi mnie brak alternatywy. Wypiąć się na niemiecki kapitał i technologie. Zrezygnować z rosyjskich surowców energetycznych. Można. Ale, co uzyskamy w zamian? Uścisk dłoni hegemona? Zwietrzały balsam na nasze narcystyczne ego? I gaz zamorski pustoszący polskie kieszenie?
    Czarno to widzę.

    Przedwczoraj wywiązał się maleńki spór o szanse Polski w konfrontacji z Brukselą. Jakbyśmy mieli jakieś szanse w kopaniu się z koniem.
    Chciałbym mieć optymizm Tex'a. Jednakże realizm wyrażany przez Boba nie pozwala. Rzeczywistość też wiatrem wieje nam w oczy. A JaRkacz nakręca spiralę konfliktu.
    Scyzoryk

    OdpowiedzUsuń
  3. Ot, uruchomiono lawinę w Komisji Europejskiej.
    Pretekstem brak równości płci przy przechodzeniu sędziów na emeryturę (kobiety-60 lat, mężczyźni-65). Powód? Nieznany. Myśmy przecież niespokojnie spokojna nacja. Musi przyszywani Polacy coś przeskrobali.
    Wyobrażam sobie reakcje lemingów i moherów po ewentualnych sankcjach nałożonych na kolonizowany nadwiślański rezerwat.
    -To wasza kaczystowska wina-zaczną lemingi-Zawłaszczacie całą Polskę (czytaj; nie dzielicie się złodziejskimi przywilejami z nami).
    -To wasza targowiczanie-odpowiedzą mohery-zdrada narodu polskiego doprowadziła do tego (czytaj; zwycięzca bierze wszystko, czyli TKM).
    Wyobrażam sobie msze katabasów w intencji deszczu...euraków na Polskę, ukaraną suszą w ramach sankcji.
    Wyobrażam sobie Polexit, o którym coraz częściej piszą zachodni dziennikarze tacy jak B. Riegert z ,,Deutsche Welle''...
    Stop. Tego nie mogę sobie wyimaginować. Bez angielskiego zmywaka-zablokowany przywróceniem granic, bez amerykańskiego raju-zawizowany, a pohitlerowcom przychówek zacznie diabeł kołysać?
    Przyjdzie nam udać się na Wschód. Tym razem w ramach dobrowolnych zsyłek na Sybir albo w ramach ,,Jedwabnego szlaku'' do Mandżurii. Ja już zaczynam naukę języka mandarynów. Ruskij jazyk znaju z lat ,,przyjaźni polsko-radzieckiej''.
    Podobnie przedsiębiorczym życzę powodzenia.
    Scyzoryk

    OdpowiedzUsuń
  4. Zamiast polecam lekturę: Larry Bond - Kocioł. Wizjoner czy co ?

    OdpowiedzUsuń

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w okienku NAZWA wpisać nick i w okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w komentarzu.