Zazwyczaj miesiące wakacyjne nazywane były "sezonem ogórkowym".
Tradycją stał się potwór z Loch Ness,czasami nawet poparty różnymi fotografiami
na których można było zobaczyć to dziwo , pod warunkiem ,że się w to wierzyło.
I u nas, w Polsce mieliśmy,nasze rodzime potwory , czasami widziano je nad Zalewem
Zegrzyńskim, w Bugu podobno żyły okazałe krokodyle , gdzie indziej piranie,
w ten własnie sposób nie będący na urlopach dziennikarze zarabiali na chleb.
2013 rok , nie wiadomo czy ze względu na obecność podobno pechowej "13"
jest zupełnie inny.Trwa ożywione życie polityczne,przeciwnicy obrzucają
się błotem a dziennikarze zarabiają nie na chleb ale na coś do chleba.
Trwa walka o przywództwo w Platformie,kandydaci podróżują po kraju
i zapewniają , jak zwykle, że, tylko oni potrafią zapewnić rodakom lepszą
egzystencję. Medialnie wygrywa obecny przewodniczący Tusk ,bo cały
"dwór " zapowiada na niego głosowanie. Pamiętajmy jednak, że "doły" mogą
mieć odmienne zdanie i 100 % kandydat może pójść po 20 sierpnia na
długoterminowy urlop , oczywiście płatny.
Nowe wynalazki , internet,telefony komórkowe, to najwięksi przeciwnicy
ręcznego pisania listów czy też kartek z pozdrowieniami z urlopu.
Powraca jednak dobra , stara tradycja pisania listów.
Pan premier, przewodniczący PO , ubiegający się o kolejną reelekcję,
napisał list do członków swej partii. W liście , stwierdza, miedzy innymi,
że tylko on może zapewnić Polsce obiecany od dawna cud gospodarczy.
To fakt, że tylko cud może uratować premiera i rząd przed gniewem
rozgrzanego upałem społeczeństwa.Problem w tym ,że cud obiecany przed
prawie 6 laty jakoś się nie zdarzył i mam wątpliwości aby w kolejnych latach
obietnice premiera Tuska doczekały się cudownego spełnienia.
Nie tylko premier Tusk powraca do dawnej formy korespondencji.
Były kolega i przyjaciel premiera ,szef Ruchu własnego imienia,J.Palikot
tez postanowił napisać list. Palikot napisał list do swoich "przyjaciół"
z Platformy.
Po pierwsze, wątpie aby Palikot miał jakichkolwiek przyjaciół
w Platformie szczególnie po opublikowaniu prywatnych rozmów,pijaństw
i innych tajemnic dotyczących zachowania się prominentów z PO
w swojej książce "Kulisy Platformy".
Po drugie śmieszną wydaje się propozycja aby ,zniechęceni Tuskiem
politycy PO przechodzili do Ruchu Palikota ,zważywszy na to , że nawet
będąca w głębokim kryzysie Platforma ma co najmniej 5 krotnie wyższe
notowania od balansującego na krawędzi RP.
No cóż,każdy powód jest dobry aby przypomnieć społeczeństwu ,
że formacja pod nazwą Ruch Palikota jeszcze istnieje.
Oprócz,rzeczywiście nierealnych pomysłów i propozycji trzeba
zauważyć , czasem sensowne zachowanie posła Palikota.
Popieram w całej rozciągłości jego wypowiedź dotyczącą
przyznania azylu byłemu agentowi NSA E. Snowden.
Jesteśmy mało odważni , wręcz chorobliwie ulegli, naszemu nowemu
"Wielkiemu Bratu" -USA. Nie potrafimy z Amerykanami prowadzić
twardej,partnerskiej polityki.Zapowiedzi Sikorskiego , ze jesteśmy
cenionym i równorzędnym partnerem w Europy i Stanów Zjednoczonych
należy miedzy bajki włożyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jak opublikować komentarz?
Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to można wybrać:
- NAZWA /ADRES URL - w okienku NAZWA wpisać nick i w okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.
- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w komentarzu.