Politycy PiS lubują się w "dyskotekach".Młody Macierewicz,przepraszam.
Miskiewicz w dyskotekach stacjonarnych a inni w "dyskotekach" samochodowych.
Niech wiedzą chamy,że "teraz kurwa my" jedziemy.
Co który z polityków jedzie to "dzwon".
Zapoczątkował prezydent a potem to już z górki.Jeszcze chwila i będą musieli
wynajmować limuzyny bo warsztaty nie nadążą z remontami.
Oczywiście,oprócz brawury i głupoty kierowców wpływ ma również
ponaglanie decydentów,którzy wszędzie się spieszą aby zdążyć z #dobrą zmianą#.
Wpływ na te nieszczęścia ma również to,że przejęli tabor po poprzednich
użytkownikach,nie dokonując egzorcyzmów aby wypędzić platformianego
diabła a i o "pokropkach" przynajmniej biskupa też nic nie wiadomo.
Również nazwa tej instytucji która ochrania najważniejsze osoby w państwie
"BOR" też jest jakaś dziwna.Należy zmienić nazwę i to, a nie szkolenie personelu
według pomysłodawców ma poprawić bezpieczeństwo ochranianych
osób i obiektów.Nowa nazwa tej instytucji to Państwowa Służba Ochrony.
W Państwowej Służbie Ochrony wprowadzone zostaną przepisy usprawniające
procedury oraz czynności ochronne. Służbę w niej pełnić będzie więcej
funkcjonariuszy. Opracowane zostaną nowe zasady naboru.
Kandydaci poddawani będą badaniu na wariografie.
Ma to być jednostka elitarna której stworzenie obniży nam już
i tak niskie bezrobocie bo oprócz komendanta jego zastępców tabunu
innych "znajomych króliczka" robotę znajdzie wielu nowych funkcjonariuszy
oczywiście,jeżeli badania na wariografie przejdą pomyślnie,bo to, a nie
inne przydatne w tej służbie umiejętności są podstawowym warunkiem
kwalifikacji do podjęcia tej służby.
Istnieje duże prawdopodobieństwo,że w strukturach PSO znajdzie się kilka,
a może nawet kilkanaście najnowszych czołgów "Twardy" w których
przewożeni prezydent,premier ,minister będą bezpieczni.
W broni pancernej jesteśmy natowską potęgą więc oddanie kilkunastu sztuk
na potrzeby PSO tego nie zmieni.
http://www.liiil.pl/promujnotke