wydaje się być w pełni uzasadnione. Sam najwyższy wódz,"Słońce Peru"
niejednokrotnie delikatnie mówiąc mijał się z prawdą.
Nie podniosę podatków, a VAT poszedł w górę,tylko na dwa lata obiecał
a według obecnych danych do 2016 r. czyli cztery.Wymienianie tych znanych
a nie dotrzymanych obietnic to strata czasu , bo czytelnicy doskonale je znają.
Skoro najważniejszy wódz w PO może oszukiwać prawie cały Naród,
to dlaczego pomniejsi wodzowie mają tego nie robić. Robią , idą nawet dalej
oszukują własnych kolegów.Dla kariery z chęci przypodobania się najwyższemu
wodzowi lub z innych nieznanych mi pobudek.
Po przegranych wyborach,Gowin nie kwestionował ich wyniku a jedynie,
zwrócił uwagę na "noc cudów" czyli niezwykły przyrost członków partii
w czasie jednej nocy.Ta operacja miała dotyczyć małopolskiej struktury PO
zarządzanej przez Ireneusza Rasia.
Przewodniczący Raś nie krył oburzenia posądzeniem,co prawda pośrednim,
o tak nikczemny czyn.Wyraz temu dał,wypowiadając się w jednej ze stacji TV.
Ireneusz Raś - historyk po Papieskiej Akademii Teologicznej , organizator
"Dni Skupienia" parlamentarzystów Platformy.Wynika z tego ,że to człowiek
religijny i brzydzący się kłamstwem.
Okazuje się jednak , jak donosi coraz mniej, przychylna PO i poczytna,
Gazeta Wyborcza taki przypadek miał miejsce.
"Z danych,które uzyskała "GW" wynika,że w dniach 22-23 marca do
centralnego rejestru członków PO dopisano w Małopolsce do 24 kół
dokładnie 433 osoby." -Deklaracje od tych osób gromadzono przez kilka
tygodni,ale trzymano to w tajemnicy,aby Lipiec który wcześniej miał przewagę
nie mógł zareagować. Być może myślał ,że baza zostanie zamknięta w maju
lub w czerwcu. mówi informator "GW".
Kompletnie nie interesuje mnie tłumaczenie tego wydarzenia.
To jest fakt i wystarczyło go potwierdzić a nie zaprzeczać.
Oczywiście ci nowi członkowie PO nie mieli wpływu na wynik wyborów
przewodniczącego PO.Oni będą mieli wpływ na decyzję kto zostanie
szefem Oszustów w Małopolsce, Raś czy Lipiec.
Raś to zwolennik Tuska , liczący na fotel ministra sportu po Musze,
kwalifikacje ma ,bo zasiada a może nawet przewodniczy Komisji Sportu.
Lipiec to podobno człowiek Schetyny z szansami na wygraną , którą jego
partyjny kolega skutecznie zablokował wpisując w ostatnim możliwym terminie
433 członków w większości do kół w których poparcie ma Ireneusz Raś.
Wybory wygra ten który będzie miał poparcie większej liczby delegatów.
Stosowany jest przelicznik 7 członków 1 delegat.Raś robiąc to w tajemnicy
przed kolegą partyjnym i swoim konkurentem zyskał przez ten numer poparcie
ponad 60 delegatów.
Serdecznie gratuluję Panu Przewodniczącemu Rasiowi wyboru na to
zaszczytne stanowisko.
Tak wygląda demokracja w Platformie Oszustów.
Jak nisko trzeba upaść aby być zdolnym do oszukiwania kolegi partyjnego.
Ireneusz Raś : Grzegorz Lipiec
http://www.liiil.pl/promujnotke
Oj tam oj tam To przecież "Nasze i narodowe" zajęcie
OdpowiedzUsuńhttp://pieniadze.gazeta.pl/Kupujemy/1,124630,14536705,Klienci_Reala_oszukuja__Siec__nie__druga_waga_jest.html?biznes=krakow&v=1&obxx=14536705#opinions
Przykład , jak głosi stare powiedzenie,idzie z góry.
OdpowiedzUsuń