niedziela, 11 grudnia 2022

ZBROIMY SIĘ

  
Nie jestem przeciwnikiem wyposażenie polskiej armii w nowoczesny sprzęt, który ma służyć obronności kraju. Pragnę tylko przypomnieć, że Polska jest członkiem paktu "obronnego" NATO i w razie zagrożenia cała jego potęga będzie nas bronić. Pytanie brzmi przed kim? Zachodni analitycy przewidują, a potwierdza to rzetelna SBU, że Ukraińcy wojnę wygrają już w przyszłym roku. Tak więc inwestowanie w wątpliwej jakości sprzęt wojskowy jest marnowaniem pieniędzy które można wykorzystać do innych celów. Jako jedni z nielicznych członków NATO, od kilku lat zgodnie z życzeniem Amerykanów przeznaczamy ponad  2 % PKB na cele wojskowe. Inni, bogatsi o wiele mniej - np. Niemcy 1,2-1,5 % PKB, Włosi 1,4, Hiszpania 1,02. W ubiegłym roku na obronność przeznaczona 13, 3 miliarda dolarów.

Kupimy za 4,6 miliarda dolarów 32 samoloty F-35 , według Błaszczaka najnowocześniejsze samoloty piątej generacji, O problemach z tymi samolotami w Korei Południowej już pisałem. A oto przykład z Japonii - https://geekweek.interia.pl/technologia/news-supermysliwiec-usa-rozpadl-sie-w-trakcie-holowania-jest-nagr,nId,6448990?parametr=zobacz_takze .Te niewidoczne samoloty mają oficjalny zakaz omijania chmur burzowych i zakaz lotu w odległości mniejszej niż 40 kilometrów od wyładowań atmosferycznych. Może go piorun strzelić i kilkadziesiąt milionów może nie nadawać się do eksploatacji, w najlepszym przypadku.

Kupujemy od Koreańczyków bo dostawa będzie szybko. I tak jest. Kilka dni temu, prezydent uroczyście witał 10 oczywiście nowoczesnych czołgów K2 i  równie nowoczesne armatohaubice K9. Za czołgi i armatohaubice zapłacimy prawie 6 miliardów dolarów.

Czołgi K2 PL mają odmienną konfigurację od wcześniejszych zapowiedzi. Oferowana Polsce wersja, którą można było zobaczyć podczas targów MSPO w roku 2020 w Kielcach znacząco różni się od aktualnie dostarczonej. Ale co tam, czołg to czołg i co się będziemy detalami zajmować.

Armatohaubice K9 to koreański odpowiednik polskiego Kraba którego wartość została sprawdzona w działaniach wojennych na Ukrainie a nie na poligonie. Ukraińcy wystawiają najwyższe oceny polskim projektantom i wykonawcom tego sprzętu produkowanego w Stalowej Woli. Dlaczego nie możemy zainwestować te miliardy dolarów w sprzęt produkowany w Polsce?, nie wiadomo. Tuż przed dostarczeniem pierwszych koreańskich armatohaubic okazało się, że nie będzie to nowy wariant sprzętu , ale jego starsza wersja. To również można podsumować armata to armata i nie liczą się detale.

W dłuższej perspektywie Koreańczycy skasują nas na około 12 miliardów dolarów. I po co się zbroić jak w krótkiej perspektywie Rosja zostanie pokonana.

Polski rząd wydaje pieniądze których nie ma aby zaspokoić swój sen o potędze. Ten dług będziemy spłacać przez pokolenia, nawet wtedy gdy już nikt nie będzie pamiętał, że w Polsce rządził Duda Morawiecki, Błaszczak, Kaczyński i spółka.

  

                                              http://www.liiil.pl/promujnotke





5 komentarzy:

  1. Cała ta wrzawa na temat omf mocarstwowości Polinu w kontekście zbrojeń ma drugie dno.Być może któryś polityk (broń Boże nie etosowy) zechce przypomnieć jak tenże patriotyczny(hihi) etos walczył z polskim wojskiem.Nie są to miłe wspomnienia dla kompletu etosów.Chociaż dla ,postkomuny' również.Może więc znajdzie się ktoś odważny i kumaty kto powie lub napisze jak to jest,że obecnie mamy na najdroższe czołgi i samoloty,a przez pierwsze
    20 lat wydzielano naboje na szt w czasie manewrów.O tym,że pilnowano żeby kadra nie była zbyt mądra lepiej nie wspominać.Grunt żeby była świątobliwa. Więc może taki akt odwagi odbrązowiłby sporo legend.Tak sobie myślę że nadszedł czas na rozliczenie stada przygłupów którzy dorwali się do władzy po 89r.Zwłaszcza histeryków.Chociaż w stadzie znalazł się kiepski psychiatra który nie potrafił nawet zdiagnozować Sz.Antka.Cóż wszyscy wiedzą,że to wina Putina.Gdyby go nie było,trzeba by go wymyślić.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, tak-chociaż mamy już zagwarantowaną wygraną z putinowską Rosją wciąż się zbroimy.
    Dla defilady w stolicy wroga? Żeby przeżyć jeszcze raz ,,sny o potędze''? Czy dla innych marzących o
    ,,Drodze do zbudowania tysiącletniego Syjonu wiodącą przez rozwiązanie kwestii ze Słowianami'' (Kołomojski na święcie Rosz Haszana'' w Hajfie 25-go września tego roku).

    Zaglądając do ,,Wiadomości'' (dawniej czerpało się wieści z magla-dziś z ,,Wiadomości''), dowiedziałem się, że
    ,,Na Rosję broni nam wystarczy''
    Sypiam od tej gwarancji spokojnie. Tylko dozbrajanie Ukrainy rodzi koszmary.
    A, jak Ukrainie na Polskę wystarczy?
    Przy amerykańskich priorytetach faworyzujących Ukrainę, święty boże z NATO nie pomoże!

    Dlatego te niemieckie ,,Patrioty'' radziłbym przyjąć. Ustawić na linii Curzona. Wyrychtować na Wschód. Żeby mieć pod ręką w przypadku niezapowiedzianej wizyty nawalonej ,,persony roku'' z banderowcami. Na salut powitalny ma się rozumieć.
    Z koreańskiego kontyngentu dla ,,zabliźnionego narodu zza Buga'' też uszczknąłbym. W ramach zrekompensowania sobie wniesionych miliardów ,,zasiłków dla wschodniej oligarchii''.
    Jeśli nie dziś, to kiedy? Jak wyjadą do Izraela, albo na Lazurowe Wybrzeże?
    Chociaż, prawdę powiedziawszy, wątpię w odzyskanie ułamka tego, cośmy umoczyli w Dzikie Pola na fali marzeń o odzyskaniu Kresów.

    Jestem pewny, tak bez narcyzmu, że zbroimy się, by na defiladzie w Moskwie na Placu Czerwonym uświetnić występ zgodnie ze staropolskim porzekadłem
    ,,Zastaw się, a postaw się.
    My Polacy piękne ptacy''
    Tylko, jak wcześniej ukręcić j ą d r a Putinowi?
    Wot dilemata.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie dziwi nic !!
    Jeśli dziś największa jednostka w polskiej armii to oficerowie odesłani do rezerwy - Dzięki czystce w armii, jaka dokonał się Antoni Macierewicz.
    To dzięki Macierewiczowi stery w armii przejęli czterdziestolatkowie. Świeża krew. Wdzięczni. Lojalni. Ambitni. To ma byc gwardia obecnego ministra - Dzisiejsi zakupowicze !
    Nie dziwi nic gdy się wie ze istotą obecnego osłabienia Wojska Polskiego jest to, jakiej rangi żołnierze odeszli.
    A pożegnało się z mundurem (według moich szacunków) grubo ponad trzystu oficerów starszych - generałów, pułkowników, podpułkowników i majorów. Choćby nie wiem jak przekładać hełm na drugą stronę, takiego exodusu nasza armia jeszcze nie doświadczyła.
    Nie sposób jednak ustalić ich dokładnej liczby. W mediach od miesięcy podawana jest liczba 280 generałów i pułkowników, którzy mieli złożyć ostatni meldunek Nikt nigdy tym danym nie zaprzeczył!
    Nie dziwi nic gdy sie wie ze korpus oficerów młodszych zasilali cywile; magistrowie i inżynierowie, dobrzy katolicy przepojeni niezłomnym patriotyzmem, wierzący, że można okopać się rzece, którzy szlify oficerskie zdobędą w Wojskach Obrony Terytorialnej.
    Nie dziwi nic gdy się wie ze na wykształcenie podporucznika WOT przewidziano tylko rok. Miesiąc do przysięgi plus jedenaście miesięcy nauki i szkolenia.
    Plan jest taki, by po dwóch-trzech latach przenosić ich do wojsk operacyjnych, gdzie (po kolejnym szybkim awansie) obejmą dowodzenie kompaniami.
    No to co ze
    Nie będą w stanie obsługiwać coraz bardziej zaawansowanego technologicznie i skomplikowanego sprzętu do zabijania. Przypadnie im zatem rola politruków czyli politycznych nadzorców specjalistów, którzy zaliczyli ciężkie i wymagające pięcioletnie studia. Gdyby było inaczej, już dziś przecież można by skrócić studia wojskowe do roku i za chwilę mielibyśmy armię złożoną z samych oficerów.
    I o to chodzi i oto chodzi
    Powiedzenia, że nie matura a chęć szczera zrobi z ciebie oficera nie wymyślili wszak stratedzy z PiS

    OdpowiedzUsuń
  4. Generałom Gocułowi, ani Różańskiemu nie można zarzucić, że nie byli przeszkoleni we współpracy z wojskami NATO. Ich koledzy i przyjaciele z alianckich armii żegnali ich z prawdziwym żalem. Upewniali się również, czy następcy zdemilitaryzowanych oficerów będą potrafili przeprowadzić tak wielkie manewry jak Anakonda 2016. O prawdziwym boju nie wspominając.
    Większość odchodzących miała za sobą studia w prestiżowych uczelniach - National Defense University w USA, Royal College of Defence Studies w Wielkiej Brytanii oraz NATO Defense College w Rzymie.
    Rektorem tej ostatniej był odznaczony amerykańską Legią Zasługi generał dywizji Janusz Bojarski (61 lat), którego powołał Komitet Wojskowy NATO. A odwołał go minister Antoni Macierewicz, stosując enigmatyczne uzasadnienie „ze względu na potrzeby Sił Zbrojnych RP”. Był to pierwszy taki przypadek w dziejach Sojuszu.
    Dowództwo Generalne
    Na 23 służących tam generałów odmeldowało się aż pięciu.
    Generał dywizji Janusz Bronowicz (57 lat) był Inspektorem Wojsk Lądowych
    Za nim odeszli jego zastępcy: generał brygady Andrzej Kuśnierek (59 lat) oraz generał brygady Stanisław Olszański (60 lat). Odszedł również szef sztabu generał dywizji Ireneusz Bartniak (55 lat) i szef Inspektoratu Marynarki Wojennej wiceadmirał Marian Ambroziak (57 lat).
    Centrum Operacji Lądowych celebrowano przejście do rezerwy generała brygady Bogdana Tworkowskiego (63 lata), byłego dowódcy 6 Brygady Powietrznodesantowej, a już niecały miesiąc później, 22 marca 2016, pożegnano odchodzących do rezerwy pułkowników Ireneusza Magdę i Ryszarda Ćwiertniaka oraz podpułkownika Krzysztofa Miękinę.
    31 maja 2016 roku był ostatnim dniem służby dla szefa sztabu Centrum Operacji Lądowych pułkownika Krzysztofa Boczkowskiego, a 30 stycznia 2017 w krakowskim COLąd odmeldował się do cywila generał broni Edward
    Gruszka
    W Centrum Operacji Morskich pożegnano komandorów Waldemara Walkę, Michała Pawełkę i Jarosława Wójcika, komandorów poruczników Marka Orzecha, Jacka Toborka i Marcina Wojtaszewskiego oraz komandora podporucznika Arkadiusza Toszę.
    Z 43. Oksywskiej Bazy Lotnictwa Marynarki Wojennej w Babich Dołach odszedł jej komendant komandor pilot Wiesław Cuper, szef sztabu komandor porucznik Andrzej Świeca oraz dowódca Grupy Technicznej komandor
    porucznik Mirosław Knitter.
    Podąć więcej by wyjasnic te dziwne zakupy w armii

    OdpowiedzUsuń
  5. Zbroimy się!
    Militaryzujemy-jak mawiają jajogłowi. Nasycamy ziemię nadwiślańską rakietami i czołgami zamiast pługów i nawozów.
    -Militaryzujemy Polskę w celu odstraszania Putina-zaspokaja Błaszczak ciekawskość becalujących kasiorę za sprowadzane wojenne zabawki muzealne.
    Tak, by Rosja nie odważyła się nawet myśleć o powrocie nad Wisłę.

    Osobliwa mimikra często występująca w świecie fauny. Taktyka bronienia się przed potężniejszymi okazami poprzez nadymanie się i stroszenie piór.
    Nasi mimikrowcy stosują tę metodę z upodobaniem. Już zakasowali goryli zamieniających, w takich przypadkach, klaty na tam-tamy, a gardła na wuwuzele.

    Gdy
    ,,Żaba ujrzała wołu,
    co wzrostem sięgał olbrzyma...''
    wiadomo, jak się skończyło
    (,,...tak się nadęła, że pękła'')
    Nasza mimetyczna militaryzacja odstraszania ma większe szanse na powodzenie. Nie pękniemy. Nadęcie nie pozwoli Putinowi na połknięcie prywislankowo kraja.
    Skoro z zabiedzoną Ukrainą ma problemy?

    Chociaż, czemu skazani jesteśmy na grę pozorów-nie ogarniam.
    Stoi za nami cały ł o b ó z NATO. Mamy za sobą siły jawne, tajne i wielopłciowe. Starsi bracia w wierze śpiewają z nami ,,Jeszcze Polska'' ( tak się troszczą o byt dłużnika mienia martwej ręki). Wuj Sam ubogaca tarczami...anty-koreańskimi.
    A my bawimy się w ,,żabę''?

    ,,Panowie! Nic nie rozumiem!''-powtórzę za her general Grabenau.

    OdpowiedzUsuń

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w okienku NAZWA wpisać nick i w okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w komentarzu.