

Są trzy rzeczy które łączą dwie największe partie na polskiej scenie politycznej ,
Platformę zwaną Obywatelską i Prawo zwane Sprawiedliwość.
Nazwy tych formacji stoją w wielkiej sprzeczności z ich poczynaniami.
Jest jeszcze jedna istotna rzecz łącząca PO i PiS, udawana demokracja
wewnątrzpartyjna , w rzeczywistości dyktatura wodzów stojących na czele
tych formacji.
Jest jednak coś co ich łączy,władza za wszelką cenę i obietnice których,
jak wiemy z doświadczenia ani jedni ani drudzy nie maja zamiaru spełnić.
Na Śląsku odbył się spęd delegatów który przez jednych został nazwany
Konwencją a przez drugich Kongresem.Zatwierdzono to, co od dawna było
wiadome.PiS w sposób "demokratyczny" wybrał jedynego kandydata
na przywódcę którym został Kaczyński.
Platforma natomiast zatwierdziła demokratyczne wybory w których udział
mogą wziąć wszyscy członkowie partii,choć już dziś wiadomo,że wygrać
może jedynie Tusk.
Wspólną cechą jest również wygadywanie głupot przez przywódców
obydwu formacji na temat Śląska i Ślązaków.
Śmieszne były ciepłe słowa Kaczyńskiego o regionie w którym obradowali
w świetle wcześniejszej wypowiedzi o Ślązakach jako "zakamuflowanej
opcji niemieckiej".
Aby nie uronić żadnej kwestii z wypowiedzi przewodniczącego Tuska
posłużę się cytatem:
PO "powinna być jak Śląsk i Ślązacy - uczciwa,rzetelna,pełna zdrowego
rozsądku i gotowa do ciężkiej harówy".
Okazuje się że,przez cały okres przewodniczenia i premierowania Tuska,
PO była nieuczciwa,nierzetelna bez zdrowego rozsądku i leniwa.
Taka jest ,niestety,prawda wynikająca z wypowiedzi przewodniczącego.
Ani jedno ani drugie spotkanie nie dało odpowiedzi na pytanie, co dalej?
Mało tego,zaangażowanie się,podobno Niezależnego Samorządnego Z Z
Solidarność po stronie PiS i wypowiedź przewodniczącego Dudy:
"Premier to tchórz i kłamca" powoduje obawy co do rozstrzygnięć spraw
politycznych w sposób niedemokratyczny.
Czy Platforma jako "jedna pięść" potrafi w sposób zdecydowany
przeciwdziałać zagrożeniom płynącym ze strony, nie tylko pro pisowskiej
Solidarności ale również ze strony niezadowolonego społeczeństwa.
Zapewnienie płynące z ust Tuska o "gotowości do dyskusji i debaty"
to o wiele za mało,aby uspokoić opinię publiczną i odmienić spadkowy
trend partii.Potrzeba radykalnych natychmiastowych zmian w stylu i jakości
rządzenia bez oglądania się na sondaże.
http://www.liiil.pl/promujnotke