"Łupki są, ogień jest, gaz jest. Teraz tylko trzeba się wziąć do roboty. Z umiarkowanym optymizmem sądzimy, że 2014 rok to już będzie ta eksploatacja komercyjna."premier Donald Tusk, 18 września 2011
Jak premier mówi ,to mówi ale jego gadanie ,przez ostatnie kilka lat,
nie przekłada się na działanie które byłoby korzystne dla Polski i społeczeństwa .
Podobnie sprawa ma się z gazem łupkowym.
Hurra optymistyczne prognozy dotyczące ilości gazu łupkowego,planowanie
przyszłości związanej z jego wydobyciem,dobrobytu jaki czeka społeczeństwo
okazały się jedynie pustymi,propagandowymi , nie mającymi potwierdzenia
w faktach, pobożnymi życzeniami premiera Tuska.
Już od 2014 roku, gaz miał być wydobywany komercyjnie, w 2035 mieliśmy
być samowystarczalni.Tak prorokował Tusk
Niestety , fakty są takie,że odkąd Platforma rządzi ,to do czego się zabierze
to spieprzy.Gaz może i jest ale przepisów nie ma,za mało urzędników jest
zatrudnionych w kilku ministerstwach które podejmują decyzje dotyczące
odwiertów i ewentualnej eksploatacji.Te sprawy leżą w kompetencji
Min.Środowiska,Gospodarki,Finansów a nawet Spraw Zagranicznych
Miedzy innymi ten bałagan prawny spowodował , że kilku znaczących inwestorów
z Północnej Ameryki zrezygnowało z koncesji i "zwinęło się" z Polski.
Największy amerykański koncern paliwowy Exxon Mobil, również amerykański
Marathon Oil i kanadyjski Talisman Energy odsprzedały swe koncesje.
Oprócz niejasnego prawa niebagatelne znaczenia ma również to,że polskie
łupki zawierające gaz znajdują się na głębokości około 4,5 km, amerykańskie
złoża na głębokości 1,5-2,5 km.Im głębiej tym drożej.Nie da się również
zastosować technologii jaką stosuje się w USA , modyfikacje to czas i pieniadze,
niestety ani jednego ani drugiego nie mamy zbyt wiele.
Nie można ,niestety zastosować rewolucyjnej formy wydobycia gazu
wymyślonej przez prezydenta Komorowskiego, kopalni odkrywkowej.
Mimo wielkich zapowiedzi do dziś wykonano zaledwie 41 odwiertów.
Ponieważ my nie mamy pieniędzy na odwierty a zachodni inwestorzy
ochoty na poruszanie się w polskim bagnie prawnym,tych odwiertów
nie bedzie przybywać wystarczająco dużo.Nie jest również pewne,że w każdym
odwiercie znajduje się wystarczająca ilość gazu aby jego wydobycie okazało
się opłacalne.
Odwiert który tak optymistycznie usposobił premiera w dniu 18 września 2011
jest najlepszym przykładem.
Według informacji Wyższego Urzędu Górniczego w maju b.r. w tym odwiercie
nastąpił zanik dopływu gazu.
"Polityczne decyzje mogą opóźnić lub przyspieszyć prace nad wydobyciem gazu. Polityka rządu odnośnie podatków od eksploatacji i zysku, wymogu obligatoryjnego udziału we wszystkich projektach polskich firm państwowych oraz wsparcia dla gazociągów i innych projektów infrastrukturalnych będzie kluczowa w określeniu stopnia i czasu rozwoju branży."
Keith C. Smith, CSIS /Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych/.
No to co gadamy czy podejmujemy decyzje panie premierze Tusk.
http://www.liiil.pl/promujnotke
Jerzy Urban już kilka dni temu sypnął swoich kolegów komunistów, że władza była umoczona w zabójstwo Grzegorza Przemyka. Przyznał on też, że władza niszczyła i fabrykowała dowody w celu ukrycia przed opinią publiczną faktów. Do mataczenia powołany był specjalny zespół ludzi, który miał doprowadzić do tego aby prawda nigdy nie wyszła na jaw.
OdpowiedzUsuńDzisiaj w TVP Urban wyjawił kolejne szczegóły. Według niego to politycy SLD nie powinni udawać zaskoczenia gdyż mają pełną wiedzę o mataczeniu władzy w tej sprawie. Mało tego. Komunista Jerzy Urban sypie nazwiskami osób, które o wszystkim wiedziały i które mataczyły w tej sprawie. Wskazuje on konkretnie na byłego komunistę Leszka Millera jako na osobę kierującą matactwami. Komunista Miller był bowiem kierownikiem wydziału w którym sterowano śledztwem, fabrykowano dowody, wymuszano zeznania świadków. Dodatkowo to Lszekowi Millerowi miały bezpośrednio podlegać sprawy młodocianych.
Anonimowy , jeżeli wierzysz komuniście Urbanowi, to gratuluję.
OdpowiedzUsuńUrban jest nic nie znaczącą postacią a Miller szefem partii.
Wniosek należy przyłożyć Millerowi.Zrobiłeś to ale słabo.
Trzeba było napisać że Miller wraz z milicjantami pobili Przemyka.
Jak już pieprzyć to na cały gaz.
a już myślałem, że jak zwykle dowiem się, że w "hameryce" biją murzynów.
OdpowiedzUsuńTak się składa, że tu wierzę temu komuniście Urbanowi, to się pokrywa z faktami, jak i to, że w sprawę Olewnika zamieszany jest inny bolszewik Kalisz, a co najzabawniejsze, że autor nie wierzy swojemu Urbanowi, ciekawe czemu, kiedyś mówił "prawdę", to było cacy, a teraz be ?? żenada