środa, 1 stycznia 2025

SUBWENCJA


Państwowa Komisja Wyborcza podjęła uchwałę o przyjęciu sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS.Ta decyzja oznacza że,minister finansów jest zobligowany wypłacić PiS wstrzymane dotychczas fundusze.PKW wysłała w tej sprawie pismo do ministra finansów.Wraz z zaległościami to kwota ponad 24 mln. Politycy PiS już się cieszyli, gdy na scenę wkroczył ON,"kierownik" władzy ustawodawczej,wykonawczej i sądowniczej,użytkownik portalu X do komunikowania swych decyzji - premier Tusk. We wpisie posłużył się słowami Rostowskiego -"Pieniędzy nie ma i nie będzie". I co mu kto zrobi,może minister finansów się sprzeciwi i wypłaci kasę  PiS a może minister sprawiedliwości uświadomi premiera o tym, że takie postępowanie nie jest zgodne z prawem też nie.Decyzja została podjęta a jej wycofanie wydaje się niemożliwe.

 W normalnej sytuacji, być może "kierownik" wszystkich władz byłby skłonny zaakceptować decyzję PKW ale sytuacja jest wyjątkowa.Gra toczy się "życie" kierownika i jego popleczników w razie utraty władzy.24 miliony subwencji plus kilkanaście milionów które ofiarowali PiS-owi darczyńcy przeznaczone na kampanię prezydencką Nawrockiego może spowodować ,że zapowiadane przez Schetynę "domknięcie systemu" stanie się niemożliwe. "Domknąć system" to oznacza wygranie wyborów przez ich kandydata. Wtedy władza może robić z zasadzie wszystko, bo "niezależny" Trzaskowski zaakceptuje każdy pomysł Tuska i jego podwładnych.Wtedy skończy się "demokracja walcząca" a nastanie autorytaryzm Tuska.

Problemem jest wygranie wyborów prezydenckich i dlatego ostry sprzeciw Tuska dotyczący wypłaty subwencji.Mimo niskiej rozpoznawalności na starcie kandydat PiS niewiele traci w sondażach ,oklejenie całej Polski za pieniądze z subwencji jego podobizną,wypowiedziami Nawrockiego dotyczącymi  stosunku do tradycji, religii, krytyczne wypowiedzi na temat działalności rządu w kwestiach gospodarczych, socjalnych które dotykają społeczeństwo ze strony rządu którego główną partią jest PO a Trzaskowski jest jej wiceprzewodniczącym mogą wiele zmienić w sondażach.Do wyborów jeszcze 5 miesięcy, zadowolenie z rządów koalicji którą firmuje również Trzaskowski to zaledwie 36 % a krytyczny stosunek do rządu ma 51%. Również "kierownik" Tusk z miesiąca na miesiąc traci poparcie.Niezadowolonych z tego, że jest premierem jest 54% a zadowolonych 36%. (CBOS-grudzień 2024). Obietnica "co dane nie zostanie odebrane"-przykład -powrót opłat za autostradę A1, stała się nieaktualna.

Zwycięstwo Trzaskowskiego na dzień dzisiejszy jest wg. sondaży pewne.Podobnie pewne było zwycięstwo Komorowskiego które okazało sie klęską.Wtedy jeszcze bez konsekwencji dla Tuska.Dzisiaj porażka Trzaskowskiego oznacza również porażkę Tuska i "uśmiechniętej Polski".

Leszedk Miller - "Przegrana Trzaskowskiego oznacza rozpad koalicji.I albo skrócenie kadencji Sejmu, albo odwrócenie koalicji czyli wejście PSL w koalicję z PiS.Jeśli Trzaskowski przegra bitwę o Pałac Prezydencki to PSL stanie przed nastepującym wyborem:albo skracamy kadencję Sejmu,a to jest ogromne ryzyko bo mogą nie wejść do Parlamentu albo odwracamy koalicję i bierzemy premiera".

Nie wiem czy ta pospieszna i nieprzemyślana decyzja dotycząca blokady subwencji dla PiS zakomunikowana przez premiera przełoży się na wygraną Trzaskowskiego.Społeczeństwo z reguły popiera "męczenników" a niezdecydowani wyborcy, to spora część tego społeczeństwa.Proszę o tym pamiętać panie "kierowniku".

 

                                             https://www.liiil.eu/promujnotke


02.01.2025                       22:00

Od początku650819
Dziś74
Wczoraj110
Bieżący miesiąc184

1 komentarz:

  1. Jakoś nie widzę powodu do optymizmu,a wręcz odwrotnie.Gdyby sterujący z tylnego fotela chcieli naprawdę coś zmienić,na pewno wybraliby osobę bardziej wyrazistą niż K.Nawrocki.Tylko dla Sorosowych mendiuf stanowi jakąś alternatywę.Jest kilka opcji które w jakiś sposób by ten bajzel tłumaczyły i żadna z nich nie jest nie tchnie optymizmem. I primo to V kolumna która od 8 lat podgryzała zarówno morale jak i opinię pisuarom. II primo to ludzie na których stawiał JK (omc główny rozgrywający). Nawet credo polskiej polityki brzmiące; Nie bądź mądrzejszy od psa sołtysa, nie tłumaczy poniektórych curiosów.III primo: Brak wyobraźni długoplanowej, zastępowanej obsesją podsycaną przez Sz.Antka. IV primo: kompletny brak wyobraźni przy reformowaniu polskiego systemu prawnego (czyt.obawa przed Ziobrą).Jeśli ktoś sobie wyobraża,że miłość do pisuarów wróci, choćby tylko na zasadzie antagonizmu to mu współczuję.Przegrali wyłącznie z powodu znanej cechy poliniaków type: noziem go.Na tych samych zasadach poległo SLD które uważało iż Polacy będą im wdzięczni za uratowanie gospodarki.Dość rozsądnie podchodzi do wyborów KO w dziedzinie polityki wsch. pozostawiając nikłe niuanse (jak zwykle nie do realizacji) i obietnice co do zmian.Skądinąd wiadomo iż polityka zagraniczna Polinu nie istnieje od lat.Znacznie więcej do powiedzenia mieli dziennikarze.Dlatego też byłoby dobrze,żeby w debacie obydwaj się określili.Po czołgiście mogłaby to być jakaś odmiana.A może część Polaków uwierzyłaby iż ich prezydent czasem siedzi na czyś innym niż twarz.

    OdpowiedzUsuń

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w okienku NAZWA wpisać nick i w okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w komentarzu.