niedziela, 23 listopada 2014

KONIEC MILLERA?

Miller bliżej Kaczyńskiego. Koniec żelaznego kanclerza?

Wiele razy już obwieszczano koniec Millera i upadek SLD.
Podobnie jest teraz,Faktem jest słaby wynik w wyborach samorządowych
ale czy to oznacza ,że wyborcy w wyborach parlamentarnych również
odwrócą się od Millera i SLD-Lewica Razem? Sprawdzianem będzie kolejna
publikacja sondażu weryfikująca w jakiś sposób ostatnie wydarzenia.

Gwoździem do trumny Millera ma być ostatnie spotkanie z Kaczyńskim.
To co w dojrzałych demokracjach jest normą w Polsce jest wyjątkiem.
Spójrzmy na naszego zachodniego sąsiada.Wygrywająca wybory Merkel wraz 
z CDU/CSU tworzy wielka koalicję z socjaldemokratami SPD.
I nikt poważny się temu nie dziwi.

W Polsce spotkanie przywódców 2 partii opozycyjnych których poglądy
w wielu sprawach są nie do pogodzenia a możliwość koalicji zerowa
wywołują fale krytyki i oburzenia.Jak może komunista podać rękę
zagorzałemu antykomuniście.Jak widać na powyższym zdjęciu,może
i bez obrzydzenia jak sądzę.Media traktują to jako coś wyjątkowego
ogłaszając upadek "żelaznego kanclerza" oraz odwrót wyborców głosujących
dotychczas na SLD.Ta właśnie sytuacja pokazuje na jakim etapie demokracji
jest Polska oraz jak politycy uznający się za znawców sceny politycznej
również międzynarodowej osobiste animozje wykorzystują przeciw
dawnemu partyjnemu koledze.

Znanym od wielu lat krytykiem Millera jest były  lewicowy premier
a obecnie niezależny senator Cimoszewicz.
Wątpliwości polityków PiS i SLD co do  wiarygodności przeprowadzonych
wyborów samorządowych nazywa "niedopuszczalnym awanturnictwem politycznym".
Polska demokracja chociaż nie do końca doskonała nie zmusza nikogo
do jednomyślności zarówno w działaniu jak i w wypowiedziach.
Dlaczego odmienność poglądów,na dość kontrowersyjne wyniki wyborów
nazywać od razu awanturnictwem.Dlaczego spotkanie polityków
o odmiennych poglądach w wielu sprawach ale zbieżnych z ostatnimi wydarzeniami
uważać od razu za koalicję,tylko dlatego ,że nie lubi się Millera i Kaczyńskiego.
Dlaczego spotkanie opozycyjnego Millera z koalicyjną Kopacz nie wywołuje
żadnego zdziwienia.Nie lubimy Kaczyńskiego,ja też nie lubię,czy to znaczy,
że mamy ignorować jego istnienie w polityce i omijać go szerokim łukiem?
Podobnych pytań "dlaczego" jest wiele.

Krytykując SLD za niski wynik wyborczy różnoracy eksperci,byli członkowie
SLD i innych lewicowych formacji robią to z powodów osobistych i ambicjonalnych.
Żaden z nich nie pochylił się nad zwycięstwem/porażką Platformy która
w poszczególnych sejmikach wojewódzkich utraciła sporo radnych.
To nieładnie towarzysze "śrać we własne gniazdo".

W wyborach samorządowych sporo zyskało PSL i PiS.
Straciła PO i SLD. Jeżeli taka tendencja się utrzyma i potwierdzi w wyborach
parlamentarnych to sytuacja może okazać się ciekawa. Znawcom polityki
patrzącym na dzisiejsze wydarzeni brakuje wyobraźni wieszcząc przyszłościową
koalicję PiS-SLD.
Dla mnie  nie będzie zaskoczeniem  ,że przy ewentualnej wygranej PiS
w wyborach parlamentarnych koalicjantem zostanie PSL a będzie to zasługa
tych którzy dzisiaj propagują zbyt pochopne i nieuprawnione pomysły,
próbując wszelkim złem tego świata obarczyć Leszka Millera.
Za rok o tej porze wszystko już się wyjaśni.Ale wtedy może już być, za późno.

Miłej niedzieli.

                                          http://www.liiil.pl/promujnotke

10 komentarzy:

  1. Oburzenie powiadasz ?Chyba bardziej zdziwienie co z tymi ludźmi robi polityka
    Jeszcze tak niedawno L.Miler powiadał
    "Jarosław Kaczyński używa takiej retoryki jak niedawno Adolf Hitler,a PIS ma program bardzo podobny do NSDAP"
    A J Kaczynski
    "SLD to tylko żart historii"
    Powiedz mi czy ja coś nie wiem Czy zmienił się "program PIS czy nagle L Milerowi nagle zaczął się podobać program /podobny/ do NSDAP
    Ach ta pamięć !!

    OdpowiedzUsuń
  2. Sam to wymyśliłeś czy przeczytałeś?
    Nie będę ci cytował fragmentów wypowiedzi Niesiołowskiego
    na temat PO.A co teraz robi ?
    Czy Miller i Kaczyński maja zamiar tworzyć wspólny polityczny
    projekt czy też mają jedynie zgodny pogląd na wiarygodność wyborów.
    Jeżeli to zrozumiesz w przyszłości nie będziesz podpierał się cytatami
    które nijak nie maja się do rzeczywistości.
    Mam przekonanie,graniczące z pewnością,że być może już wybory
    prezydenckie zmienią pogląd nie tylko Twój ale posądzającej Millera
    o brak honoru Paradowskiej,zabiegających o poparcie w II turze dla Komorowskiego.
    Nie wspominam już o wyborach parlamentarnych w których być może
    SLD będzie decydowało o koalicji rządzącej.Cierpliwości kolego.
    Czy wtedy też będziesz posługiwał się tymi cytatami?
    Czy też ja będę Ci przypominał. "Ach ta pamięć !!"

    OdpowiedzUsuń
  3. Gdybym musiała to jakoś sklasyfikować, to moje poglądy polityczne, są sporo na lewo od centrum. Nawet zastanawiałam się, czy w aktualnych wyborach samorządowych, nie zagłosować na SLD. Trochę by pokazać faka PO, a trochę dla zachowania równowagi sił, bo w demokracji jest ona potrzebna. Plan mi nie wypalił, bo na opolszczyźnie SLD dało plamę (przekombinowali z listami), co mnie ponownie do nich zraziło. Teraz niestety mają u mnie znowu przechlapane i jest to wyłączna wina Millera. Nie chodzi jednak o to gdzie poszedł i komu rękę podał, lub komu wcześniej nie podał (n.p. ludziom Palikota). Wyłącznie o to, co konkretnie, na jaki temat, oraz kiedy mówi. Przywykłam już bowiem do różnych głupot wypowiadanych, w różnym czasie i okolicznościach, przez różnych polityków. Nie godzę się jednak na podważanie podstawowych zasad demokracji, w tym podważanie wyników wyborów przed ich zakończeniem. Absolutna wtopa i zbłaźnienie się tych kilku osób stanowiących PKW, nie jest wystarczającym do tego powodem. De facto bowiem, organizowały wybory, liczyło i zliczało głosy, tysiące innych, uczciwych ludzi. Miller postanowił być bardziej papieski od papieża. O ile bowiem sam Kaczyński tylko dobitnie insynuuje fałszerstwo, o tyle szef SLD wprost owo fałszerstwo głosi. Nie mając na to żadnych dowodów, ignorując wprost procedury i zasady (prawne i demokratyczne). Taki stary wyga polityczny, a nie widzi w co się mota? Rozumiem desperację, po tragicznych dla SLD wynikach, ale umiar należy zachować. Tym czasem przewodniczący, jak ten nosorożec, rozpędził się i wali łbem w ścianę, nie bacząc, że inny już dawno się rakiem wycofali.
    Pomyślności.

    OdpowiedzUsuń
  4. Może ja to inaczej odbieram,ale takiego radykalizmu
    w zachowaniu czy wystąpieniach nie zauważyłem.
    Oczywiście nie kwestionuję uczciwości i zaangażowania
    członków komisji na niższych szczeblach.Jeżeli zdarzają się
    pojedyncze przypadki ,że ilość głosów nieważnych jest
    niewspółmiernie większa niż średnia,chociaż prawie 20%
    to też dużo,to trudno zachować umiar w wyrażaniu swoich sądów.
    To nie jest destabilizacja państwa a demokratycznie wyrażony sprzeciw
    w wielu przypadkach uzasadniony.Robienie ze spotkania Millera
    i Kaczyńskiego koalicji,świadczy o wielu tak twierdzących,że znajomość
    polityki maja podobną do wyborców oddających nieważny głos.
    Miłego wieczoru.

    OdpowiedzUsuń
  5. Najwyraźniej poniektórym pomieszało się co nie co.Przez całe 26 lat etos robi ludziom wodę z mózgu nie kiedy z mu się to udaje.Niestety dla nich karmienie GMO natrafia w pewnych kwestiach na opornych.Ostatnimi czasy nie przepadam za Millerem z racji jego okresowego oportunizmu,ale nie na tyle żeby nie przyznać mu racji w sprawach oczywistych.Już kilkaset lat temu niejaki Henryk IV stwierdził,że Paryż wart jest mszy.Zatem czy Polska jako dobro wspólne nie jest warte podania sobie ręki nawet jeśli chodzi o przeciwników ideowych?Zwłaszcza,że sprawa dla nich wydaje się oczywista.Tu nie chodzi o zwyczajowe wmawianie w Żyda choroby tylko o pryncypia ustrojowe.Jeśli
    PO postawi na swoim,to ich wiarygodność spadnie do pojedynczych % i nie skończy się tylko na
    epitetach typu platforma oszustów.Mogę zgodzić się z tezą,że ich szpetnie wrobiono w broszurkę,ale
    to iż idą w zaparte,przy okazji kłócąc się nawet z najbardziej zakłamanymi dziennikarzami,nie wróży im sukcesu za 2 lata.Wracając do Millera chciałbym przypomnieć,że w sprawach poważnych,cała Europa akceptuje nawet całkiem egzotyczne sojusze między partiami.Zwłaszcza w pojedynczych acz poważnych kwestiach.Może się wreszcie cywilizujemy.Ta sprawa wcale już nie przypomina wmawiania pospólstwu tego,że Wisła wpływa do Noteci jak było za AWSu.No i gdzie tu jest Putin? Bo jak się postaracie to znajdziecie Kalego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pomijając już koalicje,która wydaje się mało prawdopodobna
      zastanawiam się dlaczego,rzekomi demokraci maja pretensję
      o stosowanie demokratycznego sprzeciwu w dość wątpliwej sprawie
      jaką są wyniki wyborów,ilość głosów nieważnych oraz brak
      nadzoru odpowiednich instytucji nad PKW.To jest szkodzenie demokracji
      ośmieszanie państwa nie tylko wewnętrzne ale równię zewnętrzne
      mogące przynieść tragiczne niekontrolowane wybuchy ludzi
      przekonanych,że wybory nie do końca były wiarygodne.
      Wielu ludzi opisuje przypadki prawidłowego oddania głosu
      na siebie czy znajomych kandydatów a na wywieszonej liści
      tych głosów brak.Spowoduje to jeszcze zmniejszenie i tak
      niewielkiej frekwencji wyborczej i ogólne zniechęcenie demokratycznymi
      wyborami.W tej chwili trwa kampania anty PiS-SLD która ma odwrócić
      uwagę od rzeczywistego problemu.Czy wybory można uznać za w pełni
      wiarygodne,trochę wiarygodne czy niewiarygodne.
      Z opinii i sondaży na różnych portalach większość uważa ,że wybory
      nie były wiarygodne,na WP 2/3 głosów jest nawet za powtórzeniem wyborów.
      Państwo nie powinno tego bagatelizować bo może dojść do tragedii.

      Usuń
  6. Oczywiście, że były premier Miller ma rację protestując (nawet z Kaczyńskim) przeciwko okropnym nadużyciom w ostatnich wyborach. Partia oszustów ma za sobą służalcze media, więc każdy przekręt i afera z ich strony jest skrzętnie przysłonięty tematem zastępczym, lub zamieciony pod dywan. Wybory nie były przeprowadzone uczciwie i to podważa i tak kruchą polską demokrację i dobrze, że ktoś o tym głośno mówi. To przeszkadza partii oszustów i dlatego natychmiast wymyślony temat zastępczy - "koalicja Millera z Kaczyńskim". Nie ma żadnej koalicji i nie będzie a wynik wyborów jest wypaczony. Mocno! I o tym trzeba mówić i to głośno, a nie atakować Leszka Millera - nielicznego polityka, który ma wielką klasę. Brawo Panie Leszku!

    OdpowiedzUsuń
  7. stary-bob23 listopada 2014 12:57
    "Sam to wymyśliłeś czy przeczytałeś?"
    Sek w tym iz nas dosięga skleroza.Skleroza polityczna gdy słuchamy polityków teraz zapominając co mówili "wtedy"
    To norma a oni przecież liczą na nasza "narodowa sklerozę"
    Miler wtedy jeszcze mówił
    "Zdaniem Millera PiS od NSDAP różni tylko brak w programie partii Kaczyńskiego "tej części która dotyczyła eksterminacji Żydów i planów pozyskania przestrzeni życiowej dla Niemców".
    A gdzie to można "przeczytać ?"
    http://www.wprost.pl/ar/187337/Miller-Kaczynski-jak-Hitler-PiS-jak-NSDAP/
    Ach ten cholerny internet gdzie nic nie znika i gdy poszukasz odnajdziesz Wszystko Twoje pisanie tez.

    OdpowiedzUsuń
  8. No ale jaki to ma wpływ kto,kiedy i na kogo mówił na konkretną
    sprawę czyli wspólne stanowisko PiS-SLD w sprawie wiarygodności
    wyborów samorządowych.Politycy każdy z osobna i wspólnie na siebie
    nadają a jak chodzi o podział łupów działają wspólnie.
    Dlatego mimo przeszłości i braku jakichkolwiek przesłanek do dalszej
    współpracy tych partii nie widzę nic zdrożnego w podjęciu wspólnej inicjatywy
    wyrażającej wątpliwości co do wiarygodności wyborów.

    OdpowiedzUsuń

Jak opublikować komentarz?

Jeśli nie masz KONTA GOOGLE, to można wybrać:

- NAZWA /ADRES URL - w okienku NAZWA wpisać nick i w okienku ADRES wkopiować adres swojego bloga.

- ANONIMOWY - w tej opcji proszę podpisać się w komentarzu.