
Po letniej,nieudanej zresztą ofensywie, Platforma Obywatelska czyni starania
aby jesienno-zimowa ofensywa przyniosła wreszcie upragniony sukces.
Sądziłem że,przygotowania idą w odwrotnym kierunku,niż czyniono
to przez ostatnie dwa lata.Niestety kierownictwo PO w dalszym ciągu
postępuje jak filmowe lemingi i zamiast ofensywy programowej
zapowiada ofensywę protestacyjną.W każdym regionie PO zamierza powołać
zespoły koordynujące protesty uliczne.Wykonanie tego zadania powierzono
Borysowi Budce.
Nie sądzę aby społeczeństwo które nie popiera PO popierało i brało
udział w protestach,generalnie nie wiedząc o co w tej zabawie chodzi.
Jestem przekonany że, o istnieniu takiej instytucji jak TK wiedziała
mniejszość obywateli a o werdyktach tej Instytucji niewielka grupa
polityków i osób zajmujących się polityką czy sądownictwem.
O nieskuteczności tej Instytucji świadczy fakt braku wykonania kilkudziesięciu
wyroków przez rząd Platformy Obywatelskiej.I nic się nie stało.
Kolejny temat który zapewne będzie poruszony w protestach to zagrożenie
demokracji,podporządkowanie sądów reżimowi Kaczyńskiego.
Demokracja to pojęcie wirtualne bo każda większość rządzi nie uwzględniając
racji mniejszości tak było za Tuska i tak jest za Kaczyńskiego.
Generalnie rzecz biorąc "Kiepscy",tak nazwała beneficjentów "500 +"
jedna z sióstr Młynarskich,mają w dupie demokracje,dla nich liczą się
konkrety a to właśnie zapewnia im ekipa rządząca.
Kasa,udogodnienia perspektywy socjalnej pomocy rysujące się przed nimi
w związku z dobrą sytuacją gospodarczą górują nad problemami TK,SN
i zmian w innych Instytucjach."Kiepskich" to nie dotyczy,dotyczy to elit
które podobnie jak "Kiepscy" mają jeden,jedyny głos w wyborach.
I dlatego w sondażach PiS "nokautuje,miażdży,zaoruje,deklasuje" opozycję,
nie tylko pojedynczo ale również "zusamen do kupy".
Sadziłem że,po dwóch latach decydenci "totalnej opozycji wyciągnęli
wnioski i przystąpią do ofensywy programowej a nie ulicznej.
Nie ma innej możliwości wcześniejszej zmiany ekipy rządzącej niż wybory
parlamentarne,chyba że, Zjednoczona Prawica wskutek sporów wewnętrznych
straci większość.Wtedy również odbędą się wybory na które opozycja nie
jest przygotowana.Ostatnio czytałem wypowiedź jednego z byłych doradców PO
który stwierdził że jedynie na negacji działań PiS,bez własnego programu,
PO nie ma raczej szans wygrać z PiS.
Zamiast regionalnych zespołów koordynujących protesty PO powinna
powołać regionalne zespoły programowe bo kierownictwo partii
oszczędnie gospodaruje rozumem i nie ma żadnych interesujących,
konkurujących z rządzącymi,pomysłów.
http://www.liiil.pl/promujnotke